No więc...
Jutro premiera - dziś fragmenty.
Zmieni się niewiele - tak mi się podobają linie na gładkim tle, że nie wiem.
Oraz sama postać główna
Przypomniały mi się - właśnie teraz - moje kolekcje serwetek, gruba teczka zbierana do połowy podstawówki mniej więcej, a w teczce - prawdziwe skarby.
Te najcenniejsze - niewidki.
Pod względem graficznym serwetki rozmaite, niekiedy jak ten obraz - kolorowe "cosie" rzucone na gładką powierzchnię.
Wpuszczę nieco światła w tę przestrzeń - mam plan.
Będzie pięknie.
Zapowiada się cudny minimalizm :)
OdpowiedzUsuńW tym obrazku tak... z naciskiem na "tym"
OdpowiedzUsuńTym... co na to?
OdpowiedzUsuńNawet się nie dowie
Usuń