WIĘC premiery Pudla dziś nie będzie - pół dnia robiłam się na bóstwo, drugie pół - udzielałam towarzysko.
Ale jednak w nocy podziałałam - zaczęłam, proszę ja Was, duftart do Black Musk Montale.
Zapach niezwykle nastrojowy - industrialny, metaliczny, dość zimny. Chemiczny.
Umyśliłam sobie, że głównym motywem będzie... latarnia.
Namalowanie jej wymagało nie lada precyzji. Na dole szersza, zwężała się ku górze. Mnie osobiście przypomniało to zabawę polegającą na przechodzeniu tyłem, w tylnym zgięciu, przez coraz niżej ustawioną poprzeczkę. Tymczasem pędzelek, mocno zużyty już na początku, rozwichrzał się coraz bardziej, praktycznie uniemożliwiając zrobienie odpowiedniej krawędzi. Noc ciemna, że do sklepu plastycznego nie wyskoczysz - trzeba sobie radzić. Wreszcie uznałam swoją klęskę, i by po raz n-ty nie wycierać czarnych śladów i nie próbować coś działać niewdzięcznie nieprecyzyjnym narzędziem - w furii, połamałam dziada na kawałki.
Na szczęście znalazłam drugi - i dokończyłam robotę.
Na dodatek, z bardzo zasępioną miną, jaką zawsze mam podczas myślenia, poszłam na spacer z psem, z domalowanym (nieumyślnie) hiszpańskim, czarnym wąsikiem. Oblizywanie pędzli, rozumiecie...
Pudel aktualny - jutro.
Zobaczcie, jaka piękna pupa
I tym optymistycznym akcentem kończę, zapowiadając premierę.
Jestem dziwna ale... mnie pupa pudle przypomina trochę jabłko. Tylko listek na łodyżce jakiś taki dziwny... ;)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze! Zobaczymy, co będzie z całością...
UsuńZ niecierpliwością czekam na pudla i jego pupy ;)
OdpowiedzUsuńTen obraz przypomniał mi o moim starym zdjęciu, które bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńhttp://oi62.tinypic.com/ams0p0.jpg
A bubbelgum'owy pudelek jest cudowny! Kupiłabym go bez wahania (gdyby było mnie stać ;))
Mam nadzieję, że używam farb "non toxic"? ;)
OdpowiedzUsuń"używasz"
Usuń