WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mon Credo - obrazy wszystkie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mon Credo - obrazy wszystkie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 27 kwietnia 2013

Zestawienie obrazów z MC i prywatny ranking

Proszę Państwa,
postanowiłam w jednym miejscu zestawić wszystkie obrazy z Mon Credo, a na końcu podam swoje ulubione.
Zdjęcia prac w kolejności tworzenia.
a więc :
                                                    1. Antylopa - Cuirs Carner Barcelona



          2. Gorączka Sobotniej Nocy (zwana przez Wojtka Wielką Stopą) - Manic Love Neotantric



                                                      3. Drzewo - Scent Costume National


                                               
                                                 4. Kobieta w Kobalcie - Shalimar Guerlain



                                                        5. Kobieta w Złotym Naszyjniku



                                                 6. Kobieta w Płaszczu - Eau de Soir Sisley



                                                         7. Urwisko - Black Jade Lubin



                                          8. Emancypantka - Wood & Absinthe Mark Buxton



                                                        9. Nogi w Niebie Blv II Blvgari



                                                     10. Mucha - Libellule Nobile 1942


Najbardziej lubię Eau de Soir Sisley'a (6) - choć przy nim płakałam, Urwisko (7) i Wielką Stopę (2).
Łzy kapały mi również przy tworzeniu Antylopy (1), Estebana (5).
Strasznie wkurzał mnie Łabędź, za to potem najszybciej się "poprawił" na Muchę (10). Najprzyjemniejsza praca - Urwisko (7) i Drzewo (2), najtrudniejsza - Shalimar (4).
Najwięcej uniesień i skrajnych emocji kosztował Eau de Soir (6).
Teraz inaczej namalowałabym Buxtona (8), Estebana (5) i Blv (9).

Dziś sprzedał się kolejny obraz! Czyli 3 poszły (Drzewo, Esteban i Mucha), 2 zarezerwowane (Antylopa i Shalimar) i jeden na aukcję. I mam nowe zamówienia.

I wreszcie coś, co powinnam zrobić przy pierwszej relacji z wernisażu - wybaczcie opóźnienie.
                                                              PODZIĘKOWANIE
Jestem wdzięczna wszystkim gościom, że zasilili otwarcie wystawy, ale najliczniejszą grupę, która dała mi wielkie wsparcie, byli pasjonaci z forum perfumowego. Nie tylko dlatego, że czuli najlepiej, co maluję, ale w większości są moimi znajomymi i przyjaciółmi. Podczas przemawiania zobaczenie Waszych uśmiechów niesamowicie mi pomogło. Sabbath np.patrzyła tak, jakby mówiła "spox, wszystko będzie ok", wzrokiem nie znoszącym sprzeciwu.
Prosiłam o pozytywną energię i dostałam jej mnóstwo! Bez Was byłoby mi pewnie nieswojo, a impreza nie byłaby tak barwna i energetyczna.
Spełniajcie swoje marzenia perfumowe, odkrywajcie cudowne zapachy i nie zmieniajcie się!