WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

czwartek, 30 października 2014

Paryżanin i Panienka Jazzowa

Paryżanin...
Koneser...
Tak sobie dumałam i... muszę zaryzykować. Tego rodzaju człowiek powinien docenić moją koncepcję.
Odchodzę od prostej przedstawieniowości, łącząc elementy malarskie z rysunkiem.
Na razie prezentuję element rysunkowy


Zobaczcie z bliska, jaka linia


Och, podoba mi się!

Panienka Jazzowa ciągle w stadium początkowym.
Wymiana mailowa ze Zleceniodawczynią trwa, co wcale nie gwarantuje trzymania się Jej koncepcji - mianowicie udało mi się zamienić nogi. Tę dobrą zlikwidowałam, zachowując złą.


Góra sylwetki... chyba za mało jednoznacznie kojarzy się ze śpiewaniem do mikrofonu.
Dlatego...
Znów co nieco zlikwidowałam


Ale nogi są w dechę.
Co to będzie?

6 komentarzy:

  1. Pan - krok w kolanach - tak bardzo krytykowany... nie rozumiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. On zdystansowany (przy szyi to będzie golf czy szafik? ;) ), spokojny, Ona smukła i etetyczna (już słyszę ten ciepły sopran, bo wygląda mi na ciepły sopran ;) ). Będzie intrygująco. :)
    A krok w kolanach zobaczyłam dopiero pod wpływem komentarza Anonima i, hmm... nie mówię nie ale jestem naprawdę ciekawa, o co z nim chodzi i tak go rozegrasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej golf - szaliki są mocno nadużywane przez mało eleganckich mężczyzn, którym jednak wydaje się inaczej.
      Zaś co do głosu - tak sobie wymyśliłam, że na premierę puszczę nagranie prawdziwej Panienki.
      A krok, czasem i w kostkach jest ok, jeśli umie się go nosić i ma odpowiednią sylwetkę. I resztę.

      Usuń
  3. Krok w kolanach, ale reszta gaci w miejscu odpowiednim :-)

    OdpowiedzUsuń