WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 10 maja 2015

Radosne wieści na temat duftartu

Mili Państwo, odbyłam dziś długą ( i nie pierwszą zresztą) rozmowę z dziennikarką popularnego miesięcznika. Najprawdopodobniej ukaże się anons na temat duftartu - w dziale o innowacyjnych kierunkach w sztuce. Jak dobrze pójdzie, w następnym numerze większy artykuł.
Zaś jutro rozmawiam z Panią Redaktorką naczelną - mimo, że również nie pierwszy raz, jestem nieco onieśmielona. Ale teraz, po pobycie w Barcelonie, cieszę się ogromnie, że mam okazję opowiedzieć wszystko... po polsku! Uff.

Tymczasem w domu - radość. Dzień leniwy. Gucio ochoczo przebrał się w dresik w odpowiednich barwach.


"Mamo, wiesz, że Messi jest najlepszym piłkarzem na świecie? Babcia mi mówiła!". Ano tak, moja Mama jest zagorzałą fanką Barcelony i piłki nożnej na światowym poziomie. Już jako dziewuszka chodziła na mecze z Dziadkiem. Naprawdę zna się.

Nie mówiłam o niefajnym zdarzeniu - otóż w czasie wernisażu "zginęły" moje ukochane okulary - Bodyychy. Pan Bodych, którego o tym poinformowałam ze smutkiem, niespodziewanie się... ucieszył (w końcu czegoś brzydkiego by nie ukradli)


Jesteśmy zaproszeni do warsztatu Mistrza - kiedy usłyszał o moich rozlicznych spotkaniach - a to Konsul, a to VIP i inni - powiedział "Przyjeżdżaj i wybierz - musisz mieć dobre okulary!".

Ta wizyta z pewnością mnie rozluźni przed jutrzejszą rozmową z Panią MD.
Wiecie, co?
Bardzo się cieszę!

A jak mi się uda znaleźć czas, to chyba nie wytrzymam i zacznę Nowy Obraz.
Tymczasem Dune stoi rozpoczęte na sztalugach - dojrzewam, dojrzewam...

12 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki nieustajaco!
    A Adaś na dziś zarządził próbne pakowanie :D
    Tru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż. Miałam męża programistę - lubił być na wszystko przygotowany

      Usuń
    2. Leżę :))))) hahahahaha

      Niestety zniknął mój poprzedni komentarz ? Czyżbym wysłała go w eter?

      Zanim go znajdę i się "powtórzę" Justyno ponownie wielkie gratulacje, cieszę się z tego ciągu zdarzeń, że to wszystko nabiera rozpędu i znaczenia.

      Rozbawiła mnie uniwersalna babcia ;)

      Usuń
    3. Mnie się wydaje, ze go widziałam... dziwne
      No to dziękuję - Babcia zaskakuje zresztą wieloma niespodziankami

      Usuń
  2. Czyżby ten miesięcznik to Pani ? ;)
    Powodzenia i dalszych sukcesów Ju :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I co, i co, i co? Udało się zdzwonić?

    A. ma nieważny dowód :/ Także jest spakowany, ale nie wiadomo czy poleci...
    Tru

    OdpowiedzUsuń
  4. Melduję, iż udało mu się wyrobić tymczasowy paszport.

    Tru

    OdpowiedzUsuń