Mili Państwo, odbyłam dziś długą ( i nie pierwszą zresztą) rozmowę z dziennikarką popularnego miesięcznika. Najprawdopodobniej ukaże się anons na temat duftartu - w dziale o innowacyjnych kierunkach w sztuce. Jak dobrze pójdzie, w następnym numerze większy artykuł.
Zaś jutro rozmawiam z Panią Redaktorką naczelną - mimo, że również nie pierwszy raz, jestem nieco onieśmielona. Ale teraz, po pobycie w Barcelonie, cieszę się ogromnie, że mam okazję opowiedzieć wszystko... po polsku! Uff.
Tymczasem w domu - radość. Dzień leniwy. Gucio ochoczo przebrał się w dresik w odpowiednich barwach.
"Mamo, wiesz, że Messi jest najlepszym piłkarzem na świecie? Babcia mi mówiła!". Ano tak, moja Mama jest zagorzałą fanką Barcelony i piłki nożnej na światowym poziomie. Już jako dziewuszka chodziła na mecze z Dziadkiem. Naprawdę zna się.
Nie mówiłam o niefajnym zdarzeniu - otóż w czasie wernisażu "zginęły" moje ukochane okulary - Bodyychy. Pan Bodych, którego o tym poinformowałam ze smutkiem, niespodziewanie się... ucieszył (w końcu czegoś brzydkiego by nie ukradli)
Jesteśmy zaproszeni do warsztatu Mistrza - kiedy usłyszał o moich rozlicznych spotkaniach - a to Konsul, a to VIP i inni - powiedział "Przyjeżdżaj i wybierz - musisz mieć dobre okulary!".
Ta wizyta z pewnością mnie rozluźni przed jutrzejszą rozmową z Panią MD.
Wiecie, co?
Bardzo się cieszę!
A jak mi się uda znaleźć czas, to chyba nie wytrzymam i zacznę Nowy Obraz.
Tymczasem Dune stoi rozpoczęte na sztalugach - dojrzewam, dojrzewam...
Trzymam kciuki nieustajaco!
OdpowiedzUsuńA Adaś na dziś zarządził próbne pakowanie :D
Tru
No cóż. Miałam męża programistę - lubił być na wszystko przygotowany
UsuńLeżę :))))) hahahahaha
UsuńNiestety zniknął mój poprzedni komentarz ? Czyżbym wysłała go w eter?
Zanim go znajdę i się "powtórzę" Justyno ponownie wielkie gratulacje, cieszę się z tego ciągu zdarzeń, że to wszystko nabiera rozpędu i znaczenia.
Rozbawiła mnie uniwersalna babcia ;)
Mnie się wydaje, ze go widziałam... dziwne
UsuńNo to dziękuję - Babcia zaskakuje zresztą wieloma niespodziankami
Czyżby ten miesięcznik to Pani ? ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i dalszych sukcesów Ju :)
Dziękuję!
UsuńNie potwierdzam, nie zaprzeczam
A ja już wiem, nananana! :D
UsuńYessss!
UsuńJa nadal nie , ale trudno będę żyła jakoś bez tej wiedzy ;)
UsuńI co, i co, i co? Udało się zdzwonić?
OdpowiedzUsuńA. ma nieważny dowód :/ Także jest spakowany, ale nie wiadomo czy poleci...
Tru
O rety....
UsuńMelduję, iż udało mu się wyrobić tymczasowy paszport.
OdpowiedzUsuńTru