WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 21 grudnia 2014

Design w natarciu

Dziś obiecana relacja z targów mody, designu w Pałacu Kultury, do którego wybrałam się z Gustawem. Kiedy usłyszał, że będzie mógł przejechać się tamtejszą windą, ochoczo mi towarzyszył.


W środku - tłumy zainteresowanych oraz wystawców.


A przy tym panowała atmosfera podekscytowania, ogólnej wesołości, didżeje puszczali muzykę typu rytmiczny ambient. I to, co dla mnie najcenniejsze - mnóstwo osób z pomysłami na interesujące, unikalne przedmioty. Młodzi, JACYŚ. I baaaardzo sympatyczni i wiecie - tacy skromni, bez zadęcia.


Pani powyżej zakochała się w Gustawie, czasem nazywając Go Augustem.
Czy czapka narciarska z woalką nie jest genialna?


Mnie od razu wpadła w oko ogromna torba. Wielka, naprawdę.


"Materialna", super wytrzymała.
A propos toreb - co powiecie na taką?


Albo taką?


Na uwagę zasługuje tworzywo - mianowicie jest to sprowadzona z Włoch celuloza, wodoodporna (można prać), gruba jak skóra. W mnóstwie kolorów, również metalizowana. Olbrzymia!


Mankiet można dowolnie wywijać, a nawet - jakby kto chciał - przyciąć nożycami.


Firma Uashmama, z Włoch.
Ja kupiłam sobie dwa razy tańszy sam worek, z zamiarem przyszycia doń wybranych uszu.
Zadzwoniłam do Wojtka
"Wiesz, myślę, że uszy ze skóry naturalnej świetnie by wyglądały. Muszę przejrzeć swoje stare torby, chyba, że Ty masz takie?"
"Owszem, mam. Z tego, co wiem, że skóry naturalnej"
"O! Naprawdę?"
"Naprawdę, moje własne"

Gucio przylgnął do bluz z ulubionymi bohaterami Time to Adventure


Ja zaś okrągłych oczu dostałam od biżuterii (Projekt Mosko).


I zdecydowałam się na Ćmę, stalową, która mnie zachwyciła od pierwszego wejrzenia.


Od pani Ka (albo PANI - KA w wersji internetowej). Tak Ćma wygląda na mnie


Jak widzicie, kolor rządzi! Wojtkowi bardzo się to podoba - uważa, że moja wrażliwość kolorystyczna wręcz wymaga, by to podkreślić w ubiorze. Oczywiście nie byłby sobą, gdyby nie wtrącił uwagi :
"Ta spódnica wygląda, jakbym nie włożył okularów".

Tym większe jest moje zadowolenie z kolorów, którymi się bawię również  w wyglądzie, że ulica i nawet projektanci w 90ciu procentach noszą czerń i szarość. Ale to nic, pięknie było



I na koniec mój łup, na który polowałam dużo wcześniej. Pierścionek od Fruit Bijoux


Zachwycający również dzięki temu, że oczka są na śrubkę!


Dzięki czemu mam takie warianty




Oczka z żywicy epoksydowej.

Wspaniale. Teraz już wszyscy mają prezenty - jeszcze Ptaszek dla Ciotki się maluje.
(a Gucio przejechał się windą, trochę się rozczarował, bo można było tylko na 12ste piętro)

5 komentarzy:

  1. Świetne łupy, takie... artystyczne! ;) A Guciowe bluzy z bohaterami bajki "Finn i Jake"? Też oglądam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialne poczucie humoru!
      Łupy artystyczne - ja bym ich tak nie określiła (pewnie z racji zawodu), kiedy je widziałam, cisnął mi się okrzyk "Ale pomysł!"

      Usuń
    2. Mój siostrzeniec jest fanem tej bajki, więc mimochodem i mnie wciągnęła (i jeszcze Gambol jest świetny) ;)

      Usuń
  2. Spódnica wyglądająca jak świat bez okularów to bardzo adekwatne określenie. Super! [ona sama zresztą też, bo lubię takie wzory, choć bardziej na kimś niż na sobie :) ]. Za to ćma świetna już bez zastrzeżeń.
    W ogóle ciekawy dzień spędziliście z, ekhm... Augustem. :) Szkoda tylko, że na sama górę PK nie wjechaliście. Coś czuję, ze wtedy na blogu pojawiłaby się przynajmniej jedna panorama Warszawy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak - po ciemnku i w deszcz takie zdjęcie mogłoby być ciekawe.
      Wzory w ogóle jako zjawisko uwielbiam. Zastanawiam się, czy podświadomie nie schudłam po to, by się pozbyć bez żalu swoich ciemnych i neutralnych - więc niewesołych ciuchów. Teraz zupełnie inaczej mi się żyje! (nikt nie wie, że na Wigilię mam zamiar włożyć bluzkę z przodem upstrzonym diamentami) - już jestem ciekawa komentarzy mojego W.

      Usuń