Ostatnie chwile - jutro odjeżdżamy...
Co przechowam w pamięci?
Obrazy! Gotowe obrazy, do których zawsze będę wracać.
Jezioro...
Las...
Nieba...
Moja Promenada - po prawej wyspy sosen wysokich wśród brzózek, pośrodku bezkresna droga, po lewej sosenki nieco wyższe ode mnie, trawy, brzęczące. A wszystko to zatopione w wysokim, sosnowym lesie. Czyli po prostu przecinka. Stanęłam na tej drodze trzy lata temu i oniemiała dziękowałam, że to wszystko jest, naprawdę.
I zawsze będę przywoływać TEN obraz, z naszej dzisiejszej wyprawy, najpiękniejszy
Wrócę tu, wrócę na pewno.
Tylko na szczęście nie ma gigantycznej ważki ;)
OdpowiedzUsuńAlbo jak Mokra Wieś Podkowińskiego :)
UsuńAleż była - w jednym z nielicznych program ów tv - w ciągu naszego pobytu atakowały mnie (bo Gustaw już spał) rekiny, ośmiornice, ufoludki w tornadzie, pająki, anakonda - wszystkie gigantyczne.
UsuńNie mów , że obejrzałaś "Plagę podziemnych pająków " ! :DDD
UsuńNawet o niej nie wiedziałam - nie, tylko Pająki II - Morski Koszmar
UsuńAaaa , TO też pokazywali ? :DDD oglądałam kiedyś sam finał tylko nie pamiętam czy jedynki czy dwójki , kiedy na tonącym statku siedział większy od niego pająk , który rzekomo wylazł spod pokładu , kiedy statek zaczął tonąć . Zawsze sie zastanawiałam , jak on się pod tym pokładem zmieścił ,skoro odwłok miał jak pół albo i 3/4 kadłuba , i którędy wylazł , hyhy . Może był nadmuchiwany i sam się nadmuchiwał albo spuszczał z siebie powietrze zależnie od gabarytów otoczenia ?
Usuńpiękne zdjęcia, mam nadzieję, że pobyt sie udał.
OdpowiedzUsuńAch, jeszcze jak!
UsuńAż trudno uwierzyć, że to praktycznie bliżej końcówki lata. Ale taka złota jesień (oby w tym roku taka była) jest równie inspirująca, zwłaszcza malarska :)
OdpowiedzUsuń