WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

piątek, 1 marca 2013

Problemy techniczne

Szanowni czytelnicy!
Z przyczyn niezależnych zostałam pozbawiona mojego malarskiego laptopa - do poniedziałku.
Znaczy to, że dysponuję komputerem dużym, tzw. rodzinnym, niestety, nie wiem, jak się do niego ładuje zdjęcia.
Dlatego mogę pisać, ale bez fotografii.
Tym boleśniejsza strata, że w czasie weekendu mam zamiar zakończyć Bois Plume - całkowicie je przerabiając. I zacząć nowy obraz.
Na początku pomyślałam sobie, że zrobię przerwę we wpisach, a potem, że może tak...
...co by było, gdybym w ramach eksperymentu tylko pisała o tym, co powstaje?
Abstrakcyjnie, że tak powiem.
Po odzyskaniu pełnej sprawności zdjęcia oczywiście zamieściłabym.
Głupi pomysł czy nie?

Żeby nie było tak łyso, zamieszczam obrazek - wiosenny kolorystycznie, z serii moich "panienek".


Zamierzam przerobić kupowy pejzaż estebanowy na kobietę.
Szkic już mam.

Czyli pisać...?

10 komentarzy:

  1. Też pytanie!
    Pewnie że pisać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisać pisać. Dużo i szczegółowo.

    --
    Podglądająca (przez dziurkę od klucza; i zamaskowana)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brunhildo - może i ja powinnam mieć nick alternatywny do PISANIA o malowanych obrazach?
      Dziękuję za wsparcie.
      Może Pulcheria? Tak na mnie Tato mówił kiedyś dawno.

      Usuń
  3. pewnie, że pisać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak! Pisać, pisać, a w międzyczasie zamieszczać obrazki z serii panienek... albo inne :)
    rosana

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisać pisać :) Trzymam kciuki za kupę Estebana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kciuki za kupę! Podziałało mi to na wyobraźnię, szczególnie jako zbieraczce kup.

      Usuń