WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 10 lutego 2013

Aż tu nagle Św. Barbara ze Lwem

Nie tylko wystawą w Mon Credo człowiek żyje...

Moja znajoma, zresztą świetna ceramiczka, Saga Dana Tomaszewska, skontaktowała mnie z Panem Henrykiem Janem Dominiakiem, który zaproponował wyjątkową współpracę.

Otóż wykonuje On makietę Muzeum Sztygarka w Dąbrowie Górniczej i wymyślił, aby w środku wisiały prace artystów, których zna i ceni. Uznał mnie za osobę dokładną - uśmiechnęłam się na to określenie. Tymczasem nie bez powodu podkreślił tę cechę.

Mianowicie miałabym namalować obrazki o maksymalnym formacie 4 na 6 cm! Zaproponował św. Barbarę.
TAKĄ MALUTKĄ??? No dobra, mogę pożyczyć okulary od Wojtka, ale bez przesady.
Wycięłam kawałeczek dykty 5 na 3,5 cm, wzięłam ekstra cieniusieńki pędzelek i powolutku zmieniało się moje zdanie na temat dokładności.

Święta Barbara żyła w trzecim wieku n.e. i jako młode dziewczątko przeszła na chrzęscijaństwo. Działo się to w Imperium Rzymskim, za czasów krwawych prześladowań chrześcijan.
Jej ojciec, Grek, dowiedział się o zmianie wiary i zażądał od córki, by natychmiast zaczęła się poprawnie zachowywać. Ponieważ odmówiła, w obawie o własną pozycję, doniósł na córkę władzom, Barbarę uwięził w wieży. Nieszczęśnica wybiła trzecie okienko, co miało symbolizować Trójcę Świętą. Co wieczór przylatywał do niej anioł i udzielał Komunii.
Nie wiem, czy władze nie były rychliwe, czy chcąc się podlizać, w każdym razie tatuś wyprzedził oczekiwania zwierzchników i osobiście ściął córce głowę. Nawet skała, która przed Barbarą się rozstąpiła podczas jej ucieczki, nie pomogła.
A po tym wszystkim, wieki później, kościół skreślił biedaczkę z wykazu świętych kanonicznych, choć jest patronką nie byle jaką, bo bardzo ciężkiej pracy.

Ja tymczasem dodawałam coraz to nowe szczegóły i wciąż mi było mało.
Końcowym akcentem były płatki na niezapominajkach.



A potem zobaczyłam, jak piękne prace poprzysyłali  Panu Henrykowi inni i postanowiłam, że na tym nie skończę.
Sama makieta to majstersztyk, w środku znajdą się mebelki z prawdziwego mahoniu, obrazki będą oprawione w antyramy i ramy ze srebra próby 0,925, Pan Dominiak wykona, również ze srebra, żeby nic nie pordzewiało, poręcze i zawiasy do drzwi, prawdziwe szybki zetnie laser wg najnowszej metody.






Ponieważ przeczytałam, że św. Barbara bywa przedstawiana z lwem u stóp - namalowałam i Lwa (trochę z innej bajki)


Na zdjęciu powyżej w powiększeniu!
Nie rozwiązałam jeszcze kwestii podpisu, ale robotę, jakże wdzięczną, uważam za zakończoną.


Mogę ruszać do Love Manic Neotanric.
Może Barbara zmieni mi ciężką pracę w lekką?

Ale bluźnię - jak mówili Chińczycy - rób to, co jest twoją pasją - nie będziesz musiał pracować. Albo jakoś tak.

7 komentarzy:

  1. "Znajdź sobie pracę , którą będziesz kochać , a nie będziesz musiał pracować" ;) święte słowa , Chińczycy to mądry naród .
    Uwielbiam miniatury - makieta cudna , a św.Barbara wspaniała ! Ale nie wiedziałam , że ją skreślili , znaczy co , odkanizowana czy jak ? Odświęcili ją ? I dlaczego ? Co zrobiła ? Czuję się osobiście tym dotknięta , bo mi Baśka na drugie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno ze względu na wątpliwe źródła historyczne - a relikwie są nawet w Polsce (co prawda nie wiem, jakie - może flakonik z oddechem?)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, ta postać prawdopodobnie nie istniała i nie da się udokumentować cudów którymi legitymować się musi każdy przyzwoity święty.
    Ale Parabelko, nie martw się, większość świętych o ciekawych życiorysach to święci apokryficzni. Ci z oficjalnego kanonu to sami nudziarze. No, może z wyjątkiem św Franka do którego mam osobistą słabość.

    Mnie się najbardziej podoba lew.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O , to by do mnie pasowało - nieistniejąca patronka górników i artylerii:D

      Usuń
  4. No właśnie! KIEDYŚ to byli święci! Dopiero, kiedy to napisałaś, uświadomiłam sobie ten fakt.
    Lew też mi się podoba, muchy by nie skrzywdził.

    OdpowiedzUsuń
  5. Justyno bardzo mi miło, aż się spłoniłam. Barbara świetna, lew , o którym nawet nie wiedziałam w kontekście Barbary - też.
    Miło będzie mi zawisnąć z Tobą pod jednym dachem, jakkolwiek to nie zabrzmi :D Saga

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie również! I bardzo dziękuję za polecenie mnie Panu Henrykowi.

    OdpowiedzUsuń