WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 3 lutego 2013

Antylopa Cuirs - pierwsze kolory

Ale zanim cokolwiek pokażę, pochwalę się, jakich sposobów używam, aby mój udręczony zapachami mąż wytrzymał najbliższe 10 tygodni.
Uprzedziłam Go, co prawda, że powinien zdawać sobie sprawę z mojej wzmożonej działalności, w której również zapachy są narzędziem.
Wysłuchał tego z pobłazliwym usmiechem.
"Zapachy??? Jednego jestem pewien, to nie będą "zapachy"!" (w domyśle: lecz smrody).

Tak więc, ponieważ wszelkie oudy określa jako "trujące wyziewy" bądź "swąd izolacji", wobec tego postanowiłam ograniczyć pole pachnienia do pracowni.



Sposoby mam dwa - napachniona chusteczka (w drewnianym mebelku zdj.1) oraz porcelanowe "jajka".
Otwieram jajko - pachnie, Wojtek idzie z kawą - zamykam, nie pachnie (przynajmniej nie w tym stopniu, co perfumy na ciele). Oczywiście należy do naczynka zaaplikować wybrany zapach.

Całe malowanie odbywa się na powierzchni 2 na 3 metry (która poza szafą, sztalugami, stołem, szafką plastyczną i stepperem do ćwiczeń mieści również łóżeczko Gucia), więc jakikolwiek przestawienie porządku powoduje konsekwencje dla reszty pomieszczeń.
Jednak koniecznie musiałam przesunąć stół, zeby mieć dostęp ze wszystkich stron do pracy.
Bo - niestety - nie da się Antylopy malować tylko na sztalugach, lecz, ze względu na precyzję linii, obraz należy położyć.


Na razie mogę zaprezentować sam początek, Antylopa jest już pokryta kolorem, ale będą duuuże zmiany.


Uzasadnienie - co poeta miał na myśli - w następnym odcinku. Oraz bardziej miarodajne zdjęcie.


4 komentarze:

  1. Wiesz, nie znam tego zapachu i działam niejako odwrotnie. Widząc antylopę wyobrażam sobie zapach do którego ją malujesz.
    Saga

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, Sago, że to chyba wymarzona dla mnie interakcja. Naprawdę interesujące. Ciekawa jestem, jak będzie się miał gotowy obraz do odbioru zapachu przez widzów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie znam tego zapachu i też go sobie wyobrażam- zamszowy, płowy, łatwy do noszenia, strzelisty....Fragrantica twierdzi że Cuirs to zapach oudowy- jeśli tak to stawiam na oud mocno drzewny, przyjazny, odrobinę słodki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wg mnie nie jest zamszowy, płowy na pewno nie, ale strzelisty - owszem. Bardziej przyprawowy niż drzewny i faktycznie - słodki, niekiedy więcej, niż odrobinę. Ciekawa jesem bardzo, co powiesz, kiedy go poznasz!

    OdpowiedzUsuń