WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 23 listopada 2014

Wpis modowy humorystyczny - kurioza i nie tylko

Zawsze jesienią, a szczególnie w listopadzie, nachodzi mnie ochota na zmiany.
Może dlatego, że przyroda taka uśpiona oraz zapada noc polarna (bo jak lepiej nazwać dni z nikłą ilością światła, które kończą się przed czwartą?).
Tym razem doszedł jeszcze dodatkowy powód - jak Państwo wiedzą, bo się już tu chwaliłam, schudłam 10 kg, co oznacza wymianę garderoby. A skoro wymieniać, to realizować to w sposób inny niż dotychczas - czyli bawić się.
Po mnóstwie przymiarek i buszowaniu w sklepach zauważyłam, że ciągnie mnie do zaskakujących stylowo połączeń, klasyki podanej "na nowocześnie" oraz nurtu, który nazwałam industrialnym - czyli ubrań szytych z materiałów, które Wojtek określa "nie zbliżać się w ogniem" - czyli wszelkich poliestrów, pianek i neoprenu.


Bluzka w postaci wycieraczki? Czemu nie. Skoro już mam torbę z kauczuku (mój pierwszy zakup)


Oczywiście buszowałam po sklepach internetowych i Allegro i tam napotkałam prawdziwe kurioza.
Oto aukcje "modnej" odzieży i bardzo "modna" sprzedawczyni



Przypuszczam, że ta nieszczęsna osoba musi być mocno zaburzona, więc ocenę i komentarze obie daruję - bo tak, jak się nie wyśmiewam z inwalidy, i tu zostawię ciszę.

A oto spodnie opatrzone nazwą "futurystyczne"


Swoją drogą, przypomniało mi się, kiedy współprowadziłam aukcję dobroczynną z miss Polonią. Zastanawiałam się, jak mam wyglądać?
Mama, której zadałam to pytanie, powiedziała "Całkowity luz. Nikt i tak na ciebie nie zwróci uwagi, chyba, że byłabyś kobietą z brodą".


Można interesującą niedrogo kupić - na Allegro.

Swoją drogą, pozy niektórych modelek są co najmniej zastanawiające. Szczególnie Zara w tym celuje.




Panie wyglądają, jakby zrobiły coś strasznego i spodziewały się srogiej kary, może nawet cielesnej.
Te istoty jak maltretowane sieroty, z nożynami skierowanymi palcami do środka, mają zachwalać ubrania?

Albo tu - zdumiewająca sprawa. Aukcja "modernistycznej sukienki"


Kobieta upadła, na dodatek ze świądem. Najwyraźniej ktoś, może w wyniku rozboju, pozbawił ją butów, a właściwie je odciął, zostawiając cholewki.

Zupełnie inaczej prezentuje się aukcja z takim zdjęciem :


I nie jest to sklep erotyczny, ale oferta... paska do sukienki.

Muszę w tym miejscu pochwalić Gustawa, który bywało, że towarzyszył mi w przymiarkach


Zdolne to dziecko wynajdywało mi różne przyodziewki, np spodnie w Myszki Miki "Czy ty byś to nosiła?".
Czasem wybuchał niepowstrzymanym śmiechem "Mamo, spójrz, jaka torba!" - o staroświeckim kuferku z metalowymi rączkami "Podoba ci się, Guciu?" "Przecież to dla jakiejś staruchy!". Chichotał przy wyciętych w sukience plecach, ekstremalnie podziurawionych dżinsach.
Kiedy wpadła mi w oko spódniczka z neoprenu i nie omieszkałam jej przymierzyć, stwierdził "Wyglądasz w tym jak meduza, chyba trująca".

A propos zwierzęcych skojarzeń - dawno, dawno temu, kiedy wystroiłam się na pierwszą randkę i light motivem mojego outfitu była brązowa, futrzana kamizela z długim włosiem, zaskoczony facet powiedział :
"Nie wiedziałem, że umówiłem się z niedźwiedzicą".

Na razie poruszam się po bezpiecznym terenie i bawię - kolorami, bo trochę na przekór ulicy, ubranej w szarość i czerń. Mam zestaw szmaragdowy i śliwkowy - bordo, a z rzeczy "ciekawych" pikowaną pudełkową kurteczkę w szaro - biało - granatowe kwiaty (lata 80te nie mogły minąć bez śladu)


Zostawię Państwa z niebywałą Kim Kardashian (śmieszy, tumani, przestrasza)


Niezwykle podoba mi się jej mina "Jestem taka piękna" w zestawieniu z figurą jakby wydmuchaną z gumy balonowej.

I życząc sobie, żeby mi się to nie śniło, oddalam się - jutro naprawdę MUSZĘ być piękna i wypoczęta, gdyż  przede mną ostatnia samotna noc - mój mąż wraca! Nie do uwierzenia! Nareszcie! Co za radość - chce mi się śmiać i płakać - i na podobną reakcję liczę z Państwa strony podczas zapoznawania się z niniejszym wpisem.

Czy już pisałam, że Wojtek wraca? Aaaaaaa!

13 komentarzy:

  1. Wykorzystanie i udostępnianie wizerunku osób trzecich bez ich zgody jest naruszeniem Ustawy o ochronie danych osobowych oraz jest karalne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu nie ma tego przypadku, to są zdjęcia reklamowe i z oferty publicznej, paragrafy odpadają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź - cieszę się, że nie musiałam JA tego mówić.

      Usuń
  3. Ju jak zwykle świetne pióro ;) Gucio rulez!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj, tu wiedźma jako anonimka. :)

    Na Allegro można kupić wszystko - to znana prawda; podobnie jak fakt, że w niektóre rejony Sieci lepiej się nie zapuszczać. Choć z tym akurat bym podyskutowała, ponieważ pomna tej nauki unikam miejsc, w których można spotkać taką na przykład panią z przerostem ust czy bez-pępka-paska-nie-sprzedasz a później w realu raz po raz przeżywam szok kulturowy. :>
    No ale taką sobie stworzyliśmy kulturę, która produkuje takie właśnie kobiety - i większości wydajemy z niej całkiem zadowoleni. Śmieszy, tumani, przestrasza i owszem ale bardziej jednak przygnębia (przynajmniej mnie).

    Natomiast zdjęcie z modelką ni to leżącą, ni to stojącą przypomniało mi o jednym przecudnym, humorystycznym wpisie na temat pewnej aktorskiej przypadłości (właśnie, właśnie... uważaj, proszę, na swojego Męża, bo nie dajcie bogowie gdzieś się tym zarazi):
    http://zpopk.pl/aktorzy-ktorzy-nie-stoja-i-siedza-zbyt-dobrze-czyli-analiza-pewnej-przypadlosci-slaw.html
    Polecam.

    Ale poza tym mam dla Ciebie luźną propozycję. Wiem, że ostatnio również jesteś kobietą mocno zajętą (czytam systematycznie ale czasu na komentowanie brak :/ szczególnie, odkąd aplikację do Fejsa w moim telefonie diabli wzięli ) ale czy poświęciłabyś chwilę na jeszcze jeden Krytyczny Czwartek? Słyszałaś o tej wystawie?
    http://www.kulturalna.warszawa.pl/wydarzenia,1,120554,Wernisa%C5%BC_wystawy_quot%3BUstawienia_prywatno%C5%9Bciquot%3B_w_Muzeum....html?locale=pl_PL
    http://wyborcza.pl/1,75475,16731054,Witajcie_w_nowym_stockowym_swiecie__Sztuka_w_epoce.html
    Mam wrażenie, że Twoje przemyślenia na jej temat mogłyby być szczególnie ciekawe, z uwagi na Twe niespecjalnie zorientowanie w kwestiach internetowych z jednej strony a niechęć do hochsztaplerki sztuki nowoczesnej z drugiej. Jak myślisz?

    Pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Już skopiowałam do zakładek - teraz jednak najbardziej zaprząta mnie posprzątanie na błysk - z ostatniej chwili - W. przekroczył granicę

      Usuń
  5. No to ja razem z Tobą: Aaaaaaaaaaa!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ciesz się mężem Justynko:) mam nadzieję ze najbliższe dni miną wam przyjemnie i beztrosko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tak jest właśnie - po serii zawirowań organizacyjnych wypłynęliśmy na szerokie wody spokoju :)

      Usuń
  7. Ty się z Kim śmiejesz, a jej to się wzięło z powietrza przecież, przypadłość taka rzadka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to jedno z tych schorzeń podobnych do "tycia od patrzenia", znacznie pospolitszego. Biedna Kim.

      Usuń