WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

środa, 17 września 2014

Dzień Dziecka z powodu nóg

Dzisiaj, Mili Państwo, późnym rankiem, namalowałam nogi flamenco.
Najpierw jedną


W leciutkim wykroku, następnie drugą - żeby nie zapeszyć, wklejam zdjęcie z odległości.


W stanie euforii zaplanowałam wizytę w Sephorze, w Arkadii, spodziewając się, jak wieść głosi, unikatowych Guerlainów. Spotkała mnie niespodzianka - bo stały tam również, z ekskluzywnych serii, flakony Ermenegildo Zegna, Atelier Cologne, The Different Company, Givenchy unikatowe oraz Van Cleef & Arpels.



Nawiasem mówiąc, zakładam ostatnio na siebie śliczne Automne VC&A. Zapytalam Gustawa, jak Mu się podoba. "Bardzo ładne, pachnie jak spocenie mężczyzny".

Gucio, entuzjasta zabaw z wodą, przepadł dziś w łazience.
"Co tam kombinujesz, słonko?" zapytałam.
"Robię eliksir niewidzialności, że jak się nim kogoś POLA, staje się niewidzialny. Tylko nie mam przepisu, muszę nad nim popracować. Wrzucę trochę papieru do nosa"


Obok - mój śmiały zakup - wibratorek. Otóż nie służy on niecnym celom, lecz masowaniu okolic oczu. Bardzo dziwne uczucie - przy okazji wprawia nos w drżenie, z lekkim warkotem. Czy pomaga - jeszcze nie wiem, ale że cena nie przekracza bardzo umiarkowanej kwoty kremu do oczu, zaryzykowałam.
Oczywiście synka masażerek zachwycił - jako pojazd. wsadzony w pudełko, porusza nim jak samojezdna zabawka.
Dziś Gucio zasnął, oglądając zdjęcia Taty. Wciąż wypytuje, ile jeszcze dni Go nie będzie.
Wg moich obliczeń około 42. dni.
Da się wytrzymać.

8 komentarzy:

  1. A do przyjazdu J 47 dni.... Poczyniłam moim stopom omawiane dziś "spa" , nie trzeba wazeliny, właściwie nic się nie zadziało.

    Panienki Flamenco prawie nie widzę :( Tzn widzę że ma skrzyżowane , coś jakby 4 czy tam piąta pozycja w balecie. Cierpliwie czekam na zbliżenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, ma skrzyżowane, ale dzięki tej wysuniętej nóżce, ugiętej, nie jest standardowo. Słomiane wdowy, liczące dni...

      Usuń
  2. niegrzeczne gadżety dajesz do zabawy synowi ;) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, jak gdzieś kiedyś zobaczy prawdziwy wibrator, pomyśli, że to na duże oczy

      Usuń
  3. Moja droga, spoko. Dopóki mu nie opowiesz, że moźe być niecnie. Nie ma takiej potrzeby. Nawiasem mówiąc wibratory są stałym elementem pracy logopedów dziecięcych. Stymulacja twarzy i karku przy napięciach. Oczywiście rodzice muszą się zgodzić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację - i nie wiedziałam, że wibratory są tak wszechstronne. To dobrze wróży znikaniu zmarszczek.

      Usuń
  4. Oby tylko Gustaw nie zabrał różowej zabawki do szkoły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, prawda, już widzę, jakbym się tłumaczyła pani, że to tylko do oczu!

      Usuń