CYTAT :
"(...) myślałam nad "polskimi pachnącymi
pejzażami" i z przyjemnością stwierdzam, że w większości udało
mi się już zgromadzić wyraziste zapachy, doskonale ilustrujące
interesujący temat. Tzn. bazy zapachów - które pogłębię,
"produkując" wonie na potrzeby projektu.
Tak więc planuję namalować obrazy o następującej tematyce :
1) las - późne lato
2) morze
3) łąka
4) drzewo
5) wieś
6) miasto (tak, tak! pejzaż industrialny)
7) góry
8) pejzaż powietrzny - zimowy
9) jezioro
10) polska ziemia
11) pejzaż jesienny
Na razie te wydają mi się najbardziej charakterystyczne - 11, a nie
10, żeby mieć zapas w zanadrzu.
Muszę też wspomnieć, że ekskluzywna, niszowa perfumeria Mon Credo w
budynku Vitkac w Warszawie zgodziła się użyczyć mi swoich
produktów." (koniec cytatu)
Taki oto mail - powyżej fragment - wysłałam hen, za granicę, wczoraj wieczorem, a dziś rano już miałam odpowiedź. Prośbę o dołączenie do listy zapachu... soli oraz formularz, który po wypełnieniu całą sprawę skonkretyzuje.
Wiecie, przyzwyczaiłam się do czekania... Szczególnie na rzeczy, rozstrzygnięcia, na których mi naprawdę zależy. Ja, niecierpliwiec, w gorącej wodzie kąpany. Dlatego też żywa korespondencja cieszy mnie nadzwyczajnie!
Oczywiście, to nie znaczy, że do TEJ wystawy musi dojść, ale tak sobie myślę - świat jest wielki, interesujących pomysłów wcale nie tak znowu wiele - jak nie tam, to gdzie indziej się pokażę.
I na koniec kolejna dobra wiadomość - jedna z moich ulubionych zleceniodawczyń zgodziła się, mimo wcześniejszego zastrzeżenia, że jej Panienka ma być niespodzianką, bym opisywała na bieżąco cały proces tworzenia - więc zapraszam, tym bardziej, że osoba niezwykła, więc obraz również MUSI taki być. O.
PS. Noc do tych pejzaży dołączę, koniecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz