Powiem szczerze, ze gdybym malowala obrazek na swoją ścianę, zostawiłabym tak, jak jest.
Chociaż...
aż się prosi o jakiś błysk, pomarańcz, czerwień?
Najlepiej będzie, jeżeli pójdę i posprzątam, to mi się koncepcja ułoży w głowie.
A jeśli bedzie za mało, to poćwiczę na stepperze.
A propos- muszę przykręcić śrubę, po efektów nie ma żadnych (poza tym, że chodzenie jest bardzo przyjemne).
Najlepiej zrobiłoby mi coś takiego...
No, idę.
Sprzątać. Tylko zapach wybiorę. może Escape CK?
PS. Wybrałam Piątkę Chanel Eau Premiere , żeby mieć jednak poczucie luksusu nawet w niesprzyjających okolicznościach
O, ja też lubię Escape do sprzątania :D
OdpowiedzUsuńI przecież biel i czerń dają już wystarczająco dużo kontrastu. Jak już, to może przełam ten brąz rudością ? Obrazek jest piękny :)
Myślę o czymś żywszym...
OdpowiedzUsuńZobaczę...
Ju , jest pięknie !!! Mnie się baaardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję...myślę i myślę...
UsuńMa czarne rajstopy, to może czerwone buty?
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym... ale mam już pewien plan... gdyby nie czarne rajstopy, czerwone buciki byłyby ok ... a może...?
UsuńAlbo rękawiczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.
Żeby nie wyglądały na ogrodowe, musiałyby być długie, to już byłaby chyba przesada. Chyba, że Katty zostałaby przyniesiona na rękach przez wielbiciela
UsuńNie wiem dlaczego, ale pomyślałem o kobalcie (choć pewnie nie pasowałby do ogółu kolorystyki) ;) G.
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam. Mógłby się pięknie komponować. Kiedyś na pewno wykorzystam to połączenie.
Usuń