Z synkiem
I wciąż jeszcze odpoczywam... Dziś nagle zasnęłam w plenerze na prawie 3 godziny.
Jak odpocznę - wkleję wpis z zaległymi obrazkami - Pieskiem pechowcem i Panienką Ziemią.
Ale...nie pobiecuję, kiedy, bo komputer tutaj
...nie jest mile widziany
Więc serdecznie pozdrawiam z Mazur!
Masz rację, krótki odwyk od "cywilizacji" to dobra rzecz, miłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gryxiu!
UsuńUdanego wypoczynku, Justyno.
OdpowiedzUsuńNałapaj słońca i przestrzeni w skarpety, majciochy i kieszenie, żeby wystarczyło na długo po powrocie.
I niech Was tam komary nie pożrą aby.
emera
Słońca i powietrza, co w kontekście skarpet i majciochów brzmi nieco podejrzanie - ale tym razem działanie termy w łazience mam opanowane - dziękuję bardzo, Emero.
Usuń