Jestem bardzo podekscytowana, bo co prawda uplotłam sobie własnoręcznie pętlę (mam na myśli pracochłonność obrazka), ale za to jaka ona efektowna.
Mam na myśli "portret" Agnieszki. Jeden z dwóch.
Do końca jeszcze trochę zostało, ale zobaczcie -
adin :
dwa :
tri!
Czyli mól książkowy nowoczesny i seksowny.
Odkryłam, że książki są bardzo trudne. Wszystkie. Z powodu, że mają proste krawędzie.
Już się nie mogę doczekać finału - oraz jutra, bo chociaż znowu dzwonię do ZUSu, to ma przyjść przesyłka z perfumami kupionymi w ciemno. Jeszcze w zeszłym roku nasluchiwałam kółeczek wózeczka listonosza - a teraz listonoszy jest co najmniej trzech.
Wg Wojtka :
1) dyszący śmierdzący - od paczek
2) chłop na schwał, podejrzany, gdyż w koraliczkach i ze sznureczkami (muszę to podejrzeć) - być może gej albo od kabały - od listów urzędowych
3) ten "nasz", chudy, gej na bank - przesyłkowy (mój faworyt)
Zdziwiłam się :
"Jaki gej? On nosi obrączkę przecież"
"Obrączkę!" - parsknął - "Jako ptacy noszą!"
I z tym Państwa zostawiam - wracając do malowania książek. Na obrazie.
super tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Czy mogę spytać, skąd ten intrygujący nick?
OdpowiedzUsuńzwykle na widok robactwa wzdragam się z obrzydzeniem, a tu taki sexsi mól... A ślady zębów na książkach będą?:) Ciekawa jestem co miało na tyle intrygujące opisy że zamówiłaś w ciemno.
OdpowiedzUsuńŚlady już są!
OdpowiedzUsuńW ciemno i okazyjnie - Monotheme Black Oud oraz... Oriflame Mirage