WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

wtorek, 18 lutego 2014

Mary

Tak, jak obiecałam - dziś dzień z Mary.
O Mary wiem stosunkowo niewiele (?) - że jest osobą młodą, urodziwą i typowym Baranem.
To nie Ona zleciła mi obraz - zawsze mogę zasięgnąć więcej info od Szanownej Zleceniodawczyni, na razie nie były mi potrzebne, bo skupiłam się na frapujących szczegółach.

Mianowicie - to ma być tzw. obraz z kluczem. Obowiązkowo umieszczę na nim plecak, trapery, kijki do wycieczek górskich. A Mary ma trzymać w dłoni czerwone szpilki.

W szkicu to już widać.

Ale przede wszystkim namawiam Państwa do skupienia się na...


 ...na linii brzegowej - wodnej.
Nieczęsto się zdarza, żeby nakreślenie JEDNEJ linii dało mi tyle satysfakcji, radości i niepohamowanej chęci wpatrywania się w nią. Ja wiem? Raz na pół roku? Rok? Do tego stopnia nieczęsto.

Linia linią, a reszta obrazu też jest ważna - i gdyby Państwo się nie zorientowali, to Osoba malowana znajduje się nad morzem.


Na pierwszym planie - martwa natura z butem, we fragmencie, żeby nie zdominować Mary.

Tak się składa, że moje zniknięcie 5go marca również będzie miało związek z morzem. Za którym przepadam. Darzę je niemal czcią, jakby było żywą istotą, gdzie szum jest szumem jej oddechu...

4 komentarze:

  1. Zastanawiałam się, do czego będzie służyć ta kreska, czyli nie domyśliłam się linii brzegowej. wynika stąd, że jestem makabrycznym profanem, ponieważ czekam na ciąg dalszy dzieła. :P Tym bardziej, że właśnie zaczęłam widzieć wybrzeże i naprawdę ciekawi mnie, jak rozwinie się sytuacja. :D
    No i oczywiście cieszę się, że Ty się cieszysz z powodu wyjątkowo udanie poprowadzonej kreski. [Kurczę, nie zabrzmiało to najlepiej. Jakbym z Ciebie trochę żartowała, od czego jestem bardzo daleka - ale długo zastanawiałam się, jak inaczej ująć własną myśl w słowa i nic ciekawszego nie wymyśliłam. :/ (Literacka impotencja, jak nic). W każdym razie nie miałam na myśli niczego niecnego, co wyjaśniam tak na wszelki wypadek. :) ]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, ja myślałam, że ta kreska jest jednoznaczna w określeniu miejsca. No ale dojdą kolory, zgodność z zasadami perspektywy sprawdzona...
      Ach, oby więcej było takich "profanów" których nie domyślanie się dalszego ciągu powoduje zwiększenie ciekawości.
      Wiedźmo, wyrażenie "udanie poprowadzona" z naciskiem na "udanie" uważam za wystarczające.

      Usuń
  2. Natomiast na mnie zawsze "działa" idealna linia widnokręgu. :)

    OdpowiedzUsuń