Przy tak oszczędnym, jeśli chodzi o użyte środki obrazie, ważny staje się każdy szczegół i dlatego zdecydowałam, że ponieważ główną i jedyną postacią jest kobieta, musi być najwymowniejsza.
Przekręciłam jej głowę w bok - ukazał się profil.
Tym razem zupełnie inny typ, niż w Eau de Soir.
Postać o chłopięcym, mlodzieńczym uroku, mająca w sobie jednocześnie coś bezczelnego.
Doskonale pasuje do uniseksowego zapachu, świeżego, wyrazistego.
Całość prezentuję w formie mocno roboczej. Te paski na dole, białe, to fugi pionowe. Dojdą poziome - stworzy to powierzchnię z malutkich kafelków. Przy okazji bardzo dekoracyjną.
Zdecydowałam, że na ostatnim obrazie namaluję letnie niebo. Całkowita beztroska, ciepło, pogoda.
Trzeba jakoś prześpieszyć odejście zimy.
O Jezu , wiem ! Nowoczesna Pensjonarka Gombrowicza :)))!
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze. Nie przeszkadza mi to.
UsuńAle to nie wada , to zaleta ! młodzieńcza , bezczelna , chłopczyca ale dziewczęca/kobieca jednocześnie , dokładnie to , co napisałaś .
Usuń