Już sprawdziłam, że najbardziej poprawia mi nastrój sesja zdjęciowa.
Na marginesie dodam, ze nie jestem próżna- zdjęcia wstawiam, bo:
- traktuję je jak sztukę
- tym bardziej, że ciężko ze mną coś zrobić
Zamknęłam się w pracowni, pachniałam Poeme Lancoma, puściłam Briana Ferry'ego i wyobraziłam sobie, że jestem piękna (jednak wymagało to czasu).
Zamiast szminki mam akryl Maimieri Brilliant Rose (do obrazów)
Niestety, Gucio ciągle wpadał i w ostatniej chwili zasłaniał mi twarz, pękając ze śmiechu.A Azie strasznie śmierdziało z pyska - stąd te mroczne zdjęcia.
Na koniec atmosfera się oczyściła.
Podbudowana w poczuciu kobiecości zdecydowałam się podjąć pomysł Marii- mojej serdecznej znajomej i zleceniodawczyni (na pejzaż miejski) i namalować obrazek w poziomie.
Wcześniej wydawało mi się to niemożliwe, zauważyłam u siebie niepokojąco silny opór- znak, że trzeba się przełamać.
Jeszcze miałam w pamięci łódzkie pejzaże...
Wszystkie prawie pionowe...
Przedtem już byłam z tłem pod kranem i tak, jak dla siebie łagodna, dla dykty - brutalna.
Wg mnie dobrze się zapowiada.
Zrobiło się chłodniej, zmierzch o przyzwoitej porze- a mnie wracają siły po wyczerpującym lecie.
Tymczasem Gucio, biedak (bo niewiele dziś poświęcałam Mu uwagi), przylgnął do mnie.
"Przyszedłem się poprzytulać"
"O, jak mi miło"
"Ja dbam o ciebie, mamusiu"
"Naprawdę? I co robisz?"
"Nic. Bawię zabawkami i śmieję się"
Kochany chłopczyk.
Justyś, juz mi sie strasznie podoba - ale to tak, że slina leci sama po brodzie:) Ja chce ten most;)
OdpowiedzUsuńPachnę Nahemą i chyba sama siebie zjem:)
maria
Ogromnie mi miło! Most jest twój.
OdpowiedzUsuńNahema...moje marzenie...cudowna brzoskwinia...
Justynko, kto Ci powiedział, że jesteś niefotogeniczna, no, kto ???
OdpowiedzUsuńZ takimi oczami....?
Nareszcie malujesz!!! W.
Nikt mi nie powiedział- sama wiem! Tyle, że ze mnie miszcz fotografii :)
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc, poza oczami jest jeszcze reszta- wszak ze stu zdjęć wybieram jedno, dwa, o!
Ju.
Jak chcesz brzoskwini, to mam dla Ciebie kolejna niespodziankę do powąchania;)
OdpowiedzUsuńDonna jest tez juz moja!
maria
O, jakże Ci zazdroszczę! A ja powiem Ci, że obrazek już jest piękny i niezwykły. Jeszcze parę detali- i finito!
UsuńOstatni akapit mnie wzruszył. Szczerze.
OdpowiedzUsuń