I neon zgasiłam. I powiem, że mi się podoba ten klimacik.
To jest najwspanialsze w mojej pracy- że czasami, ni stad, ni z owąd, ani się człowiek spodziewa, a własny obraz zaczyna go zachwycać.
Ten konkretnie- nastrojem.
No oczywiście, najczęściej i tak następnego dnia się czepiam, kiedy uniesienie minie, ale takich chwil, jak ta właśnie (g.00.36) nikt mi nie odbierze.
I wtedy myślę sobie, że mimo, że większość moich obrazów nie jest na zamówienie, ale malowana w ciemno i nie wiadomo, czy znajdą nabywcę (albo nabywca je), to warto, ach, jak warto!
A przecież to jeszcze nie koniec- włosy zmienią się na bardziej żarówiaste (muszę jednak kupić fluorescencyjną farbę), dojdzie cień, niebo, może jakąś szmatę rzucę lub powieszę, biżuterię wymyślę.
I zmiana podeszew na amarantowe - kapitalne posunięcie.
Gapię się na obrazek jak cielę na malowane wrota.
No już, dosyć, kuchnię trzeba sprzątnąć.
Potem psy. Może w Dune? Nie, to za jasny zapach, za marzycielski.
Bedzie Blonde Versace - zabójcza, bezwstydna tuberoza.
PS. Czy mam pisać, że nie spojrzałam przed spacerem w lustro? Tym razem wyszłam z niebieskim nosem.
Nikogo nie spotkałam.
D. wychodzi z windy;)?
OdpowiedzUsuńDziękuję za uwagę- ale ma być jeszcze firana i oprawa okna, ale faktycznie- nie zaszkodzi zmienić te czarne boczki.
UsuńJest trochę za ciemno. Może dobrze by było rozjaśnić trochę "pobocza"?
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy/a,
Usuńjesli jesteś Dominiką, to zmienię.
Jeżeli nie, to nie, tym bardziej, ze pobocze prawe i lewe ma ten sam kolor (tego jaśniejszego z boczków), a na zdjęciu połozył się cień na część obrazka.
:)
Wiesz, bardzo chciałam sfotografować na gorąco i nie czekałam na dzienne światło
Dominika idzie w noc. Ładnie. Bardzo podoba mi się neonowy napis. Justynko, czy kropka przy łydce znaczy coś?
OdpowiedzUsuńCo za oko! Kropka jest paproszkiem- kamyczkiem z zaschniętej farby, który strzepnęłam ale dopiero po zrobieniu zdjęcia. Też się wystraszyłam. O, tak- idzie w noc.
UsuńGucio już poszedł w sen, więc zaczynam działać.
Oko ala maroko :D Działaj, działaj. Straszniem ciekawa co jeszcze tam powiesisz.
Usuńtym.
już wszystko spakowane- wyjeżdżamy. Biorę malowanie ze sobą.
UsuńOwszem, tam coś będzie, ale nie powieszonego....