Pamiętacie dwa odcinki temu czarne eksperymenty?
Od tamtego czasu sprawy zaszły daleko.
Do tego stopnia, że jeżeli czas pozwoli (czyli zostanę w domu) - to ogłoszę premierę.
Na razie pokazuję tylko fragmenty... wybitnie nieświąteczne
Oto NIC (rien) - przypominam, fragment
W otoczeniu czarno - srebrnym
Ha! Nie jest za wesoło - ale za to dość... metafizycznie.
Jak się da - jutro całość plus opis zapachu, włącznie z moimi wrażeniami, gdyż wielki on jest.
(a tło od Dune sobie stoi grzecznie z boku)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz