WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

sobota, 11 kwietnia 2015

Prapoczątek Dune Diora i Truth or Dare Madonny

Tak się, kurczę, pieszczę z tym Dune - tymczasem znajomy napisał mi "Zaufaj intuicji".
Wydawało mi się, że ufam... ale może za bardzo się zastanawiam? Może po prostu należy, pozbywając się wszelkich obaw, ruszyć do przodu?

A więc Dune... Wydaje mi się, że gdybym miała zrobić ranking najpiękniejszych zapachów wszechczasów, to Dune Diora na pewno byłoby w pierwszej trójce, a może i dwójce...?
Perfumy powstały w 1991 roku, w niezwykłym dla perfumiarstwa czasie, kiedy kompozycje prześcigały się oryginalnością i śmiałością, również mocą. Eden Cacharel (1994), Amarige Givenchy (1991), Angel Mugler (1992), Organza Givenchy (1996), Jungle Kenzo (1996), Dolce Vita (1994), Rush (1999), Classique Gaultier (1993), Poeme Lancome (1995), Tresor Lancome (1990), Hypnotic Poison (1999), Eau du Soir (1990), Yvresse (1993)... W głowie się kręci...

Dla mnie Dune to zapach... marzycielski, świetlisty i kojący - lecz zdecydowanie do wąchania, nie pachnienia. Niezwykły - bardzo kobiecy, oryginalny, pozornie spokojny, ale w orientalno - kwiatowym sercu wiele się dzieje. Genialny.
Bardzo łatwy do przedawkowania - wtedy otoczenie może znienawidzić nosicielkę (znam przypadki), ale przy dwóch kroplach - poezja.

No więc tło - już są trzy warstwy, ale liczyć ich nie będę. Tu w dziennym świetle, w kolorze jeszcze nie docelowym.


Jako, że do przygotowania przesyłki zostało 5 dni, więc powstał szkic do innego obrazu - do Truth or Dare Madonny.
O tym zapachu napiszę w stosowniejszym czasie, ale szkic wkleję już


No i wciąż proszę o przesył...

1 komentarz:

  1. Lata '90 to złoty wiek perfumiarstwa, moje ukochane zapachy :)

    OdpowiedzUsuń