WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

poniedziałek, 26 marca 2012

Kot- neverending story?

Czy ja skończę ten obrazek???
Odpicowałam bluszcz- podoba mi się, ale... brązowe drzwi wyglądają jak kupa. Szkoda mi ich, bo fajne wyszły takie zardzewiałe.
Napisałam do Gosi, że muszę przemalować- albo na kremowo, albo zielono. Dostałam odpowiedź- kremowe.
Zrobiłam kremowe. Niby dobrze, ale kot wyglądał jak czarna dziura.
Wojtek się zezłościł "No wiesz, takie były świetne, czy Ty ciągle musisz coś zmieniać?".
Muszę! Dopóki nie znajdę właściwego rozwiązania.
Włosy też farbowałam przez lata, zmieniając kolor średnio 1-2 razy na tydzień. Teraz od ponad roku nuda. Zmieniłam metodę i jest świetnie.

Gapiłam się w obrazek, myślałam i wymyśliłam- kremowy transparentny. Chwyciłam, co miałam pod ręką, żeby szybko przetrzeć- tym razem majtki Gucia. Wyszło chyba całkiem dobrze...

Jeszcze tylko dwa detale w czerni i ...


...i ciekawe, co powie zleceniodawczyni.

Teraz już muszę się powstrzymać od chęci poprawiania. Do jutra.

A! Zamiast dziurki miała być klamka- poprosiłam Wojtka o pomoc. On, jako człowiek techniczny, myślę sobie, poda mi w skrócie zarys klamki. Po pół godzinie prawie się pokłóciliśmy- klamka była, ale wyglądała jak parówka wychodząca z czegoś (jeśli nie gorzej).

Pachnę Yputh Dew Amber Nude Estee Lauder- skarpety i zasikana pielucha, trochę oblane kawą. Nuty wymieniam za moim mężem i pachnę tak z własnej woli.


7 komentarzy:

  1. Czy to mysza łypie na kota zza tych drzwi :) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie mysza... rzecz jest barziej tajemnicza- powiedzmy, że stworzonko

      Usuń
  2. zleceniodawczyni jest zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczy! Widzę oczy! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej podoba mi się opis nut Yuth Dew Amber Nude :)
    Roz

    OdpowiedzUsuń