Niestety, tytuł, z którego jeszcze tydzień temu byłam zadowolona, teraz wydaje mi się nadęty i nieadekwatny do zawartości. Ciężko znaleźć coś, co brzmiałoby niebanalnie, wskazywałoby na dodatek na specyficzny styl i żartobliwe potraktowanie tematu. No przecież nie napiszę, że blog jest dowcipny. Albo żartobliwy- dowcip musi się zawierać w tytule, jakby mimochodem.
Myślę i myślę i nic.
Tymczasem kot czeka.
Gucio, kiedy rano zobaczył obrazek, zmartwił się : "Kotek zepsuty! Ty omalowałaś?... Słabo omalowałaś. Zepsułaś obrazek dla cioci Gosi...".
I kto to mówi! Ktoś, kto umie "amalować" tylko "dym", a na pytanie, jak maluje, odpowiada "SZYBKO!!!"
Ale ciocia Gosia i ja jesteśmy pełne nadziei.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz