WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 10 listopada 2013

Łąka - początki nowego obrazu

Gdyby nie film o rekinach gigantach porwanych przez tornado i spadających z nieba jako obława Los Angeles, to pewnie jeszcze bym siedziała nad robotą.

Najłatwiej nie jest - z powodu metrażu. Powinnam w zasadzie widzieć cały czas cztery obrazy, które, przypomnę, razem mają stanowić całość.


20go listopada w rejonie Norwegii, w którym mieszka moja szanowna Zleceniodawczyni, rozpoczyna się Noc Polarna, dlatego Łąka jest moją najpilniejszą robotą. Bo ten właśnie obraz ma za zadanie, by łatwiej Pani Emilii było przetrwać połowę roku bez słońca.

Sam początek, więc zróznicowanie pejzaży jest jeszcze umiarkowane.
Koncepcja polega na uchwyceniu czterech pór DNIA, gdzie jedna przechodzić będzie płynnie w następną.

Pierwsza część - to Brzask
Druga - Poranek
Trzecia - Rozkwit Dnia
Czwarta - Zachód





A po głowie mi się kołacze coś typowo jesiennego, ciepłego w barwach, szczególnie, że po Żyrafie została dramatycznie pusta ściana.

W nocy śni mi się, że rozmawiam z Tatą - siedzimy sobie w jego pokoju i gadamy. Pytałam Go, czy już zawsze tak będzie? Powiedział, że to zależy ode mnie i żebym wzięła się za sprzątanie, póki Mama nie przyszła.
Wtedy sen się urwał.
Nie znoszę sprzątać.
Żałuję.

6 komentarzy:

  1. Dość trudne zadanie, tj. oddanie charakterystycznych cech czterech pór dnia, no ale wierzę, że Tobie się uda, że coś wymyślisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za bardzo wymyślania nie mam - zróżnicowanie światła, a co za tym idzie, kolorów. Natomiast prawdziwym wyzwaniem będzie przestrzenność i perspektywa, czyli wyraziste plany.
      Oczywiście też wierzę, że się uda - obrazy muszą być "żywe", a to zawsze wyższa szkoła jazdy.

      Usuń
    2. Pisząc "wymyślisz" miałem na myśli zróżnicowanie światła właśnie :)

      Usuń
  2. Obrazy zapowiadają się pięknie :)
    Mówiłam , że Tata będzie Cię pilnować :) ?

    OdpowiedzUsuń