Mili Państwo!
Z całej swojej, nie za wielkiej, ale dobrej (strony) mocy, życzę, by dokładnie za rok, przy składaniu życzeń, wszystkie marzenia musiały być zastąpione nowymi (bo "stare", czyli wypowiadane właśnie teraz, się spełniły).
By nadchodzący rok nie kosztował Was za wiele wysiłku (chyba, że ktoś lubi mieć satysfakcję, to proszę bardzo).
Byście myśleli "Ach, niech ten 2017sty będzie taki sam, jak 2016sty!"
By ubywało postanowień - z powodu ich realizacji.
By niespodzianki zdarzały się - ale tylko przyjemne.
Życzę też Państwu, by przynajmniej jedna ze spraw, które uznaliście za beznadziejne, niemożliwe do spełnienia - zyskała szczęśliwe zakończenie.
Gucio z kolei życzenia ma krótkie : żebyście byli bardzo zdrowi, najedzeni i weseli.
Ruszam więc w wir zabawy, zapraszając jednocześnie na jutrzejsze obrazkowe podsumowanie roku.
Wolter powiedział kiedyś "Całe życie martwiłem się złymi rzeczami, które nigdy się nie ziściły" - kiedyś wzięłam to sobie do serca, czego i Wam na koniec życzę.
od Zbigniewa Herberta:
OdpowiedzUsuńPochwaleni niech będą ornamentatorzy
ozdabiacze i sztukatorzy
twórcy aniołków fruwających
i ci także którzy robią wstążki
a na wstążkach napisy krzepiące
(pod wstążkami wiatr od wyschłych rzek)
a także skrzypkowie i fleciści
którzy dbają aby ton był czysty
oni strzegą arii Bacha na strunie G
no i ma się rozumieć poeci
bowiem stają w obronie dzieci
mówią uśmiech dłonie i oczy
oni mają rację nie jest sprawą sztuki
prawdy szukać to są rzeczy nauki
sztukatorzy czuwają nad ciepłem serca
żeby była nad bramą mozaika
gołąb gałąź albo słońce w kwiatach
(ktoś za bramą ciągnie symbole za sznurek)
są już takie słowa kolory i rytmy
co się śmieją i płaczą jak żywe
sztukatorzy przechowują te słowa
że się pędzi przy tym ciemne młyny
my się o to sztukatorzy nie martwimy
my jesteśmy partią życia i radości
na ulicy radosnych pochodów
szary mur więzienny w oczy kłuje
brzydka plama w krajobrazie idealny
sztukatorów co najlepszych wezwali
całą noc sztukatorzy malowali
nawet plecy tych co siedzą z tamtej strony na różowo
Dziękuję, trzeba mi Poezji! Bardzo, bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńJa tam nie wiem.
UsuńJustyna, naprawdę takiej poezji Ci potrzeba?
Herberta nie znam za bardzo, ale ten wiersz jest dość znany.
Nie wiem czym kierowała się Ela, ale pod takim radosnym postem wiersz o artystach podporządkowanych totalitarnej władzy? Trochę dziwne.
No widzisz, a ja go odebrałam - jednak - jako hymn na cześć sztukatorów. Jakoś - chyba z tej radości - końcówka (pointa przecież!) do mnie nie trafiła. Teraz faktycznie się zastanawiam... nie, co poeta miał na myśli, tylko co Ela miała na myśli.
UsuńDobrze, że nie maluję niczyich pleców na różowo, bo zrobiłoby mi się dziwnie.
Aniu - dziękuję, bo szczerze powiem, ja bym się przy tym wcale nie zatrzymała
Ela dokładnie to miała na myśli.
UsuńI Wam Życzę dokładnie tego samego :* szczęśliwszego Nowego Roku !
OdpowiedzUsuńParabelko kochana - abyśmy miały więcej okazji do spotkań!
UsuńOby !
Usuń