Szanowni Czytelnicy,
nie wiem, coś się ze mną dzieje takiego... w sferze artystycznej...że aż mnie nosi.
Chwilowo mam dość ładnych obrazków, czuję, że nie realizuję tego, co mi w duszy gra.
Czy gra?
Czy się dopiero zapowiada?
Nabrałam ochoty na coś DUŻEGO, niekoniecznie nowoczesnego, koniecznie za to ekspresyjnego, może i kontrowersyjnego, i - to mnie napawa lekkim zmieszaniem, PONUREGO. Może raczej powinnam napisać MROCZNEGO.
Cały czas myślę o serii Nokturnów - pewnie trzech. Z jednym się czuję tak, jakby już został namalowany.
A rzeczywistość skrzeczy, robię tyle czynności w ogóle nie związanych z malowaniem, jak każdy. Pocieszam się, że sytuacja się zmieni, kiedy Gustaw pójdzie do przedszkola, może Wojtek wyjedzie (nie tak szybko, w przyszłym tygodniu ma zdjęcia). Ja też - tak czuję - zmieniam się, ruszam, zdrowiej staram odżywiać, reorganizuję garderobę (na razie tylko pozbywam).
Oby coś z tego było.
Zmiany, zmiany, zmiany....
OdpowiedzUsuńTo jest to, czego nieraz bardzo nam potrzeba.
Kiedyś, w wcześniejszych postach prezentowałaś prace, chyba akademickie. Różne od tworzonych teraz. Uważam, że masz szerokie możliwości. Niekoniecznie panienkowe i pieskowo-kotkowe,
Zresztą, niektóre zapachowe obrazy miały tez inny charakter. Drzewo, Urwisko, Gorączka Sobotniej Nocy...
No wiem, że mam możliwości - a ich im więcej, tym bardziej trzeba pracować, żeby znaleźć te najmojsze...
UsuńDlaczego niekoniecznie nowoczesnego?
OdpowiedzUsuńBo nie wiem, jakich środków użyję - wiem, co chcę wyrazić, więc nie robię założeń ad narzędzi.
UsuńA raczej będzie przedstawieniowo, więc nie - nowocześnie w potocznym rozumieniu
Coś Mrocznego? Zastanawiam się jak można przedstawić czysty Mrok, znaczy się Ciemność.
OdpowiedzUsuńWidzę Czarną Dziurę, coś jakby lej, wsysający rzeczywistość
UsuńNiekoniecznie trzeba zaczynać od czystego mroku czyli ciemności. Mrok..., mroczność może mieć różne odniesienia.
UsuńTak mówisz, jakbyś udzielała mi dobrej rady - po pierwsze, u mnie nie ma początków, wszystko jest kontynuacją, po drugie - twórczość zawsze ma się jakoś do rzeczywistości (a tutaj o wszystkim nie mogę powiedzieć), po trzecie - niekoniecznie trzeba zaczynać, ale czy to znaczy, że nie można?
UsuńPrzepraszam
Aniu, przepraszam jeszcze raz, nie chciałam, żeby to zabrzmiało niegrzecznie, wybacz mi.
UsuńJest mi jednocześnie bardzo miło, że bezbłędnie dostrzegłaś inność tamtych obrazów. W sumie Eau de Soir też jest inny...
Kochana, nie ma sprawy. Mam grubą skórę. Toniezabawa to wie.:0
Usuń- Oczywiście żartuję. Niefortunna wypowiedź bardziej była chyba polemiką do słów wyżej wspomnianego, niż jakąkolwiek sugestią.. Podobnie, jak Parabelka, jestem bardzo ciekawa "nowej twarzy".
A ja będę twierdzić , że wymienione przez Anię obrazy są bezbłędnie i rozpoznawalnie od pierwszego rzutu oka Justynowe , mimo że całkowicie różne od Panienek i portretów zwierząt .I chyba wiem co je wszystkie łączy - doskonałość kompozycji i czystość, płynność i zdecydowanie linii , na żadnym z obrazów Ju nie ma ani jednej kreseczki , która nie ma ściśle określonej funkcji ; każda jest dokładnie w tym miejscu , w którym powinna być i jest postawiona z absolutnie niezachwianą pewnością ręki i oka . Wszystkie elementy tworzą absolutnie spójną całość i żadnego nie można przesunąć ani o milimetr ani zmienić .
UsuńAniu - cieszę się, że Cię nie dotknęłam.
UsuńParabelko - powiem Ci, że niesamowicie przyjemne i podnoszące na duchu są twoje słowa. Mnie też się wydawało, że obrazy mają ze sobą coś wspólnego, ale nie potrafiłam tego nazwać.
Dodam, że ja to dopiero jestem ciekawa nowego obrazu/ów!
Nie denerwuj się - przyjdzie właściwy moment i wszystko samo się urodzi :) myślę że właśnie potrzebne Ci teraz wywrócenie codzienności i nawyków do góry nogami , żeby dojrzała nowa forma ekspresji .
OdpowiedzUsuńTo jest chyba pożyteczne zdenerwowanie - twórcze.
UsuńSądzę, że właściwym momentem będzie odciążenie od września.
Wyczułaś sprawę.
To trzymam kciuki :) i strrrrasznie jestem ciekawa nowej twarzy Twojego malowania :)
UsuńMotyw cienistego nie bardzo by pasował do nokturnowego tryptyku, ale proponuję rozważenie tej opcji w którymś mrocznym obrazie. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, Wolandzie, rozważę.
UsuńChyba Cienisty pasuje, tak swoją drogą?