WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 2 października 2016

Panienka Szalona - prapoczątek

No więc tak, na palcach jednej ręki mogę policzyć zobowiązania panienkowe, tymczasem wpadłam po uszy z Panienką Szaloną.
Wspomnę tylko tutaj - poznałam osobiście, to osoba z temperamentem, bardzo silna osobowość - żywioł. Więcej napiszę przy okazji premiery.
Jej życie związane jest z końmi - więc :



Stadium mokrej roboty poprzedziły szkice - tym razem niewiele się zmieniały




Pytanie - co dalej? Ja już nie będę żonglować konwencjami, posłużę się tą najbliższą mnie. W sumie sama do końca nie wiem, jak to będzie wyglądało, kolorystycznie np, bo mam tylko wydaną dyrektywę na zakaz żółtego.
Będę się oczywiście starać prowadzić równolegle pejzaże i Ciało, ale kurczę, prawda jest taka, że jak wsiąknę w obraz, to nie myślę o innym.
Szkoda, że praca malarza jest z definicji samotnicza - chętnie bym z kimś pogadała przy robocie.
A tak, to ja, osoba towarzyska, spędzam większość czasu samotnie.
Nie, żebym się nudziła, co to, to nie.

2 komentarze:

  1. W pierwszej chwili myślałam, że panienka jednorożca tresuje - tak ta grzywa nad łbem się ułożyła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostawiłam, trzeba będzie zlikwidować chyba, choć gdyby to była moja panienka, to bym zostawiła

      Usuń