WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 6 stycznia 2013

Nowy obraz - chmury skończone

Niezrażona brakiem odzewu publiczności udostępniam rezultat dzisiejszej sesji malarskiej.
Co prawda "Na Nowy Rok dnia na barani skok", ale przysłowiowy baran dopiero się przymierza, a ja ścigam się z czasem.

Liczyłam na to, że zobaczywszy obraz w dzień jakoś się do niego ustosunkuję i dobiorę kolor dodatkowych elementów, ktore mam zamiar zamieścić.

Tymczasem wiem mniej, niż wczoraj. Chyba przez to, że do pejzażu użyłam błyszczących farb, więc wygląd jest zależny nie tylko od światłam, ale nawet od kąta, pod jakim ustawi się Słup bez Słupa.




Oto zdjęcia bez żadnego "podkręcania" kolorystycznego, zrobione w godzinnych odstępach.

Chciałam, żeby niebo było żywe - teraz chmury przypominają mi wieloryby, a ja się zastanawiam, po co mi ten słup?
Jakiej wielkości mam go namalować? Żeby był olbrzymi?
A może coś z Wojny Światów Wellsa?
Mechagodzilla?
Klucz ptaków?
Lecąca chatka z Czrnoksiężnika z Krainy Oz?
Złowróżbne wiatraki?
Krwiożerczy cadillac Christine?

Tak to jest, jak się nie chce zepsuć obrazka.

Ostatni pomysł - gacie na sznurze
Nie, chyba muszę poczekać, aż inspiracja sama przyjdzie.
Skłaniam się ku cepelinowi. Ze śmigiełkiem.

8 komentarzy:

  1. Do złudzenia przypomina mi pejzaże Ruszczyca - a zwłaszcza Orkę i W świat - tam nawet były słupy ;) i takie ogromne chmurne niebo i niewielka ziemia .
    Słup może leżeć w poprzek drogi - po przejściu tornada na przykład . A kolorystyka fantastyczna - za każdym razem inaczej :)

    A może machnij zabłąkany na autostradzie bolid wyścigowy ?

    OdpowiedzUsuń
  2. O, tak! przyznaję, ze myślałam o Fałacie, ale Orka bardzo blisko. Zawsze w tamtym obrazie raził mnie skręcony biczyk, że tak dokładnie wszystko Ruszczyc musiał "obrobić".
    Ja mam już pomysł!
    Ale chyba go zmienię...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ on się zmienia w zależności od oświetlenia! Dla mnie jest skończony, niczego mi w nim nie brakuje ;) Wszystkiego najlepszego życzę, oby zawsze układało się po Twojej myśli :*

    Edit: W sumie chyba coś bym jeszcze dodał... Tak, zdecydowanie czegoś mi w tym obrazie brakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No widzisz, on aż się prosi o jakiś akcent, może nawet nieduży...
    Dziękuję, Gryxiu, za życzenia! To takie miłe!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podglądająca przez Dziurkę od Klucza6 stycznia 2013 13:23

    A mnie się klimat kojarzy z "Armią Boga" (tylko tam było więcej pomarańczowości, czerwieni, ceglastości).

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo jest bardzo ekspresyjny, a dzięki chłodnej kolorystyce - cichy, tak go odbieram. Chcę mu dodać trochę liryzmu, może i ciepła, ale bez przesady.
    Gdyby był w kolorach, o których mówisz, wyglądałby chyba apokaliptycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gacie na sznurze byłyby boskie :)))

      Usuń
    2. Wystarczą mi jako anegdota - już chyba wiem, co będzie...

      Usuń