WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

wtorek, 12 stycznia 2016

Kosmiczna miłość - przedpremierowo

Już nie mogę się doczekać, kiedy pokażę Państwu całość obrazu - ale, żeby nie psuć (sobie) zabawy, pokazuję dziś fragmenty dużego obrazu.


Fragmenty, na których nie ma postaci - proszę skupić się na tle.
Najpierw - warstwa bieli.
Na to - czerwień i żółć.
Potem - pomarańcz.
Następnie - fiolet i szafir.
I wreszcie - ciała niebieskie, ludzkie oraz jedno ciało - psie.

Tymczasem :




Jako dziecko, w skupieniu, oglądałam Sondę - wówczas stałam się fanką muzyki elektronicznej, kosmicznych przestrzeni i pralinek w czekoladzie, które, z racji słabej podaży, zawijałam do połowy w sreberko, a wystającą część traktowałam, jak lizaka. W wyobraźni mknąc w kosmosie i marząc o niebieskich migdałach, mijając Mleczną Drogę.


Jak Państwo widzą, podpis złożony, więc następny wpis - premiera


Cieszę się z TAKIEGO wejścia w Nowy Rok.

8 komentarzy:

  1. Moje ulubione kolory! ♡
    Bardzo jestem ciekawa całości. Zwłaszcza, że mój promotor z UW, występował w Sondzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, jak to się wszystko składa! Zderzenie kolorów zimnych i ciepłych zawsze jest efektowne, ale gdybym miała malować obraz dla siebie, zrezygnowałabym z kontrastu.

      Usuń
  2. <3
    Że tak się elokwentnie i nowocześnie wyrażę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. :)
    Wiedźmo, pozwolisz, że odpowiem :) :) :)
    Tylko dla Ciebie - bo mam zasadę, że nie stawiam buziek ani na blogu, ani w komentarzach

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Ja widzę przestrzeń, głębię, wielowymiarowość! Otchłań!
    Poważnie, udało Ci się uchwycić to, co nam przedstawia się jako kosmos, albowiem naocznie nie miałam okazji się przekonać. Genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam, moja fascynacja Kosmosem zaczęła się w dzieciństwie - a w ogóle przestrzeń jest jednym z czynników najsilniej działającym na moją wyobraźnię. Dziękuję Rejcz, tak się właśnie czuję - jakbym malowała coś, co widziałam.

      Usuń
  5. Też będę elokwentna: cudny!

    Tru

    OdpowiedzUsuń