WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

piątek, 17 marca 2017

Konkurs - wyniki

UWAGA!!!!
UWAGA!!!
Obraz na temat wybrany przez laureatkę - dostaje Hanako.
Dostanie - bo muszę się z Nią w tej sprawie porozumieć. Bardzo się cieszę!


A oto słowa, którymi mnie ujęła :

"To będzie długie. Może i dla kogoś nudne. Ale prawda jest taka, że spośród aforyzmów i mądrych słów filozofów, spośród tekstów podniosłych jak Dezyderata i przyziemnych jak rady mojej babci, nigdy w życiu nie spotkałam się z bardziej rozsądnym, prawdziwym i bezpretensjonalnym zbiorem zaleceń na życie.

Przypominam sobie o tych słowach często i z uśmiechem. Mam zamiar wymalować je kolorową farbą na ścianie przedpokoju, zgodnie z pretensjonalnymi inspiracjami z czasopism wnętrzarskich. Nic nie poradzę, wierzę w te słowa.
A szczególnie lubię pamiętać o tych zdaniach:
"Don't waste your time on jealousy. Sometimes you're ahead, sometimes you're behind. The race is long and, in the end, it's only with yourself."
Bo nie znam nic bardziej prawdziwego."


Hanako przytoczyła też artykuł "Advice, like youth, probably just wasted on the young", opublikowany w Chicago Tribune w roku 1997 jako hipotetyczna przemowa na zakończenie szkoły średniej. Oraz go przetłumaczyła.

"Używaj kremu do opalania.

Gdybym miała zaoferować jedną jedyną radę na przyszłość, byłby to krem do opalania. Długofalowe korzyści jakie przynosi używanie kremu do opalania zostały udowodnione naukowo, podczas gdy reszta moich rad nie ma bardziej rzetelnych podstaw niż moje własne, pokręcone doświadczenie życiowe. Przekażę teraz te rady.

Ciesz się siłą i pięknem swojej młodości. Właściwie, nieważne. Nie zrozumiesz siły ani piękna swojej młodości dopóki nie wyblakną. Ale zaufaj mi, za dwadzieścia lat obejrzysz swoje zdjęcia i przypomnisz sobie, w sposób, jakiego nie jesteś teraz w stanie pojąć, jak wiele możliwości leżało przed tobą i jak fantastycznie wyglądałeś. Nie jesteś aż tak gruby jak ci się wydaje.

Nie martw się przyszłością. Albo martw się, ale miej świadomość, że martwienie się przynosi dokładnie takie same skutki jak próba rozwiązania równania algebraicznego przez żucie gumy. Prawdziwymi problemami w twoim życiu prawdopodobnie będą rzeczy, jakie nigdy nie przeszły ci przez myśl, dokładnie takie jakie zaskakują cię niespodziewanie o czwartej po południu w pewien leniwy wtorek.

Codziennie rób jedną rzecz, która cię przeraża.




Śpiewaj.

Nie postępuj nierozważnie z sercami innych ludzi. Odetnij się od ludzi, którzy postępują nierozważnie z twoim.

Nitkuj zęby.

Nie trać czasu na zazdrość. Czasem wyprzedzasz innych, a czasem zostajesz z tyłu. Wyścig jest długi i, koniec końców, ścigasz się tylko ze sobą.




Pamiętaj komplementy, jakie dostajesz. Zapominaj obelgi. Jeśli ci się uda, powiedz mi jak.

Zatrzymuj stare listy miłosne. Wyrzucaj stare bilanse bankowe.

Rozciągaj się.

Nie czuj się winny, jeśli nie wiesz co chcesz zrobić ze swoim życiem. Najbardziej interesujący ludzie, jakich znam, w wieku 22 lat nie wiedzieli co chcą zrobić ze swoim życiem. Jedni z najbardziej interesujących czterdziestolatków, jakich znam, ciągle nie wiedzą.

Jedz dużo wapnia. Bądź uprzejmy dla swoich kolan. Będziesz za nimi tęsknić, kiedy ich zabraknie.

Może weźmiesz ślub, a może nie. Może będziesz mieć dzieci, a może nie. Może rozwiedziesz się w wieku 40 lat, może będziesz tańczyć kaczuszki na siedemdziesiątej piątej rocznicy swojego ślubu. Cokolwiek się stanie, nie gratuluj sobie za bardzo ani też się nie krytykuj. Twoje wybory to w połowie kwestia szczęścia. Tak samo jak u każdego innego.

Ciesz się swoim ciałem. Używaj go na każdy możliwy sposób. Nie bój się go ani nie bój się tego, co inni ludzie mogą o nim pomyśleć. To najwspanialszy instrument, jaki kiedykolwiek będzie ci dany.



Tańcz, nawet jeśli nie masz na to miejsca nigdzie poza własnym salonem.

Czytaj wskazówki, nawet jeśli za nimi nie podążasz.

Nie czytaj czasopism o urodzie. Sprawią tylko, że poczujesz się brzydki.

Poznaj swoim rodziców. Nigdy nie wiesz, kiedy odejdą na dobre. Bądź miły dla swojego rodzeństwa. Ci ludzie są twoim najlepszym połączeniem z przeszłością i to z nimi najprawdopodobniej będziesz się trzymać w przyszłości.




Zrozum, że przyjaciele przychodzą i odchodzą, ale z kilkorgiem najcenniejszych powinieneś pozostać blisko. Pracuj nad tym, żeby pogodzić odmienne miejsca zamieszkania i style życia, ponieważ im starszy jesteś, tym bardziej potrzebujesz ludzi, którzy pamiętają cię młodym.

Zamieszkaj w Nowym Jorku, ale wyjedź zanim staniesz się surowy. Zamieszkaj w północnej Kalifornii, ale wyjedź, zanim staniesz się słaby. Podróżuj.

Zaakceptuj pewne niezbywalne prawdy: Ceny będą rosnąć. Politycy będą romansować. Ty też się zestarzejesz. A kiedy to się stanie, będziesz fantazjować o tym, że kiedy ty byłeś młody, ceny były rozsądne, politycy szlachetni, a dzieci szanowały starszych.

Szanuj starszych.

Nie oczekuj, że ktokolwiek będzie cię wspierać. Może masz fundusz powierniczy. Może będziesz mieć bogatego współmałżonka. Ale nigdy nie wiesz, kiedy którekolwiek z nich się wyczerpie.

Nie szalej za bardzo z włosami, albo kiedy dobiegniesz czterdziestki, one będą wyglądać na 85 lat.



Uważaj, czyje rady przyjmujesz, ale bądź cierpliwy wobec tych, którzy ci je dają. Rada jest formą nostalgii. Przekazywanie jej to forma wyłowienia przeszłości ze śmietnika, wytarcia jej, przemalowania brzydkich fragmentów i wykorzystania ponownie za o wiele więcej, niż jest tego warta.

Ale zaufaj mi w sprawie kremu do opalania."





A potem Hanako napisała :

 "Chciałabym napisać ci coś wielkiego. Coś podniosłego. Moment przełomowy, kiedy po przeczytaniu tego tekstu podniosłam oczy na świat i zrozumiałam, że odtąd nic nie będzie takie samo. To byłoby naprawdę porywające, móc napisać coś takiego, coś porządnego, godnego rocznicy bloga.

Tyle tylko, że... nic takiego się nie zdarzyło.

Tak naprawdę to bardzo zwykła historia bardzo młodej studentki, która miała poczucie, że musi wiedzieć, kim jest, musi mieć plan na to, kim chce być, musi mieć rozwiązania i poprawne odpowiedzi i czuła się tym przygnieciona, spanikowana i postawiona pod ścianą.

A ten tekst nie został mi wręczony przez żadnego mentora, bliskiego przyjaciela ani nikogo szczególnego, ot, natknęłam się na niego podczas internetowej wymiany zdań, przeczytałam i zapisałam sobie, bo mnie rozbawił i wzruszył. I wcale ten tekst nie zrewolucjonizował całego mojego życia, nie sprawił, że w mgnieniu oka wszystko się zmieniło. Ale był tym łagodnym, pogodnym głosem dojrzałego człowieka, jakiego wtedy przy mnie nie było. Dawał przyzwolenie na rzeczywistość. Bo zobacz - cały ten tekst jest o akceptacji, siebie, innych, okoliczności życia i czerpaniu szczęścia.

Ten tekst się dobrze we mnie przyjął, ładnie uleżał, dobrze wrósł. Lubię do niego wracać. Lubię szukać w nim oparcia, kiedy daję sobie prawo do śpiewania, tańczenia, kochania swojego ciała, ale i wtedy kiedy daję sobie reprymendy. Za zrywanie przyjaźni. Za poprzestawanie.

Nie ma wielkiej pointy, nie ma eleganckich zakończeń, bo jeszcze nie umarłam i nic się nie skończyło. Jestem teraz szczęśliwa, dalej nie wiem kim jestem ani kim będę, ale już mi to nie przeszkadza. Dziś mieszkam gdzie indziej i robię coś innego i zwyczajnie już się nie boję żyć bez planu.

Oczywiście, że to nie jest zasługa tylko tego tekstu - życie nie jest tak płaskie, żeby parę zdań mogło je całkiem zmienić. Ale lubię ten tekst, bo jest czymś, czego mi w dzisiejszym świecie brakuje. Pogodą ducha,dystansem, przyzwoleniem na otaczającą rzeczywistość. Uśmiechem. Babcią w płynie.
Właśnie, babcią w płynie, bo moja babcia jest właśnie taka i gdyby była przy mnie zawsze i wszędzie, to dokładnie tego próbowałaby mnie nauczyć.

I nie zostawiłam go tutaj, żeby wygrać obraz, choć zawsze miło jest mieć obraz. Zostawiłam go, bo po prostu chciałam, żebyś mogła go przeczytać. Bo myślę, że jest ważny, że jest dobry i pomaga żyć z lżejszym sercem. Wierzę, że takie teksty mogą się przydać, więc się nim podzieliłam."


Tak więc stało się to, na co najbardziej liczyłam - dostałam prezent od kogoś i mam okazję się odwzajemnić. 
Hanako! Gratuluję i dziękuję.


Czytam ten tekst, jeden kawałeczek codziennie i myślę sobie o nim, siedząc w fotelu naprzeciwko otwartego okna, przez które wpływa coraz śmielej wiosenne powietrze.



6 komentarzy:

  1. No i wzięłam się popłakałam. Ja również dziękuję za ten tekst. I gratuluję obrazu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie przeczytałam czegoś równie pięknego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najprawdziwsza prawda - gratuluję. Wzruszyłam się.

    OdpowiedzUsuń
  4. O. Także tego. Chciałabym podziękować rodzicom, babci oraz nieskończonym czeluściom internetu, które przechowują artykuły z roku 1997...

    A tak na poważnie, to bardzo dziękuję. To zaszczyt (choć, należy przyznać, bardzo krępujący zaszczyt) zostać opublikowanym w czyimś prywatnym malarskim brulionie. Zwłaszcza, jeśli ten brulion tak dobrze się zna.

    No i za obraz, ten jeszcze hipotetyczny, także dziękuję. To jest ten moment, w którym człowiek ma ochotę rzucić "nigdy niczego nie wygrałam, jestem wzruszona", tak jak we wszystkich radiowych loteriach. Bo tak naprawdę nigdy nie myślałam, że dostanę kiedyś obraz. Co dopiero - obraz pędzla Ju.

    I jestem wzruszona.

    Cieszę się, że tekst sprawdza się jako towarzysz siedzenia w fotelu. Tak właśnie lubię go najbardziej wykorzystywać.

    Pozdrawiam,
    Hanako

    P.S. Przepraszam za gadulstwo. Reszta gadulstwa pójdzie mailem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie przepraszaj za gadulstwo - a szczególnie na moim blogu. Ogromnie się cieszę, że mój konkurs przyniósł taki wynik, chciałam pożyteczną inicjatywę no i mam.
      Strasznie jestem ciekawa, jak będzie wyglądało malowanie dla Ciebie!

      Usuń
  5. Tekst przytoczony przez Hanako przywraca mi maleńką nadzieję w ludzi. Gdyby tak wszyscy wybudzili sie z tego chorego transu jakim jest ślepy pęd za bylejakością serwowaną nam przez m.in. korpo gadki, ze ślepego naśladownictwa, że jak nie jesteś "in" to jesteś "out", to wszystkim żyłoby się lepiej. Bylibyśmy szczęśliwsi bo tak chcemy i czujemy, a nie bo ktoś nam usiłuje wmówić że ma monopol na nasze szczęście.

    Też jestem ogromnie ciekawa obrazu dla Hanako!

    Rejcz.

    OdpowiedzUsuń