No więc - tak, jak przypuszczałam, nie mogę już malować obu obrazów jednocześnie.
Klientki staram się traktować sprawiedliwie - więc mogą się Państwo spodziewać w najbliższym czasie- czyli jeszcze przed moim środowym wyjazdem - dwóch premier.
Oficjalnych.* (przyp. na końcu)
Na widok obrazka z Edytką, Gucio wykrzyknął - "O! Pani Wiosna!"
Pierwsze zdjęcia w dziennym świetle
I ostatnie zdjęcie - w świetle lampy (jest różnica, prawda?)
Aktualnie na obrazie widzimy, że Wiosna posiada psa rasy Shih Tzu (za którą przepadam)
No i to już byłby koniec tego jakże optymistycznego wpisu, gdyby nie...
* przypis : pamiętacie zeszłoroczną Panterę - duftart do Aliena Likierowego? Otóż ja nad nią po troszeczku, z doskoku pracowałam, ale od dłuższego czasu czegoś jej brakowało.
Przedwczoraj ów element został odnaleziony - obraz już sprzedany - Zleceniodawczyni zadowolona.
A wszystko to w ramach projektu "Podwójne Życie".
Prawdopodobnie we wtorek - najpóźniej środa - Pantera - premiera.
Piękna jest ta Panienka. No.......naprawdę Piękna. :)
OdpowiedzUsuńTak musiało być. Jeśli Klient mówi, że lubi las, łąkę, kwiaty i jezioro - tzn należy do miłośników piękna
UsuńJeśli chodzi o Panterę (wiem, nie jestem obiektywna) warto poczekać :D
OdpowiedzUsuńNawet JA już ledwie wytrzymuję...
Usuń