WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

poniedziałek, 19 grudnia 2016

Zachodzi zmiana

Mili Państwo,
oczywiście, jak wszystkich, wessały mnie przygotowania świąteczne, ale nie tylko.
Zależy mi na tym, żeby nawiązać współpracę z galeriami sztuki, a jako osobie szerzej nieznanej, najlepszym sposobem jest zgłoszenie się do uczestnictwa w aukcjach.

I z wielką radością mogę poinformować, że ryba połknęła haczyk!
Ze mną jest taki kłopot, że na składzie obrazów prawie nie mam, bo sprzedaję, ale galeria, której nazwę ogłoszę w swoim czasie, zainteresowała się tymi oto pracami :

Jaskółka



Sosny



Jezioro



I wreszcie Drzewo


Oczywiście kropka w kropkę takich samych nie zrobię, tym niemniej podobne.
Na kiedy?
Na... początek stycznia!!! Czeka mnie więc bardzo pracowity czas...

Mój Brulion miewa charakter pamiętnikarski - i tu właśnie zachodzi zmiana.
Wiecie lub nie, ale byłam osobą, która (mówiąc z przesadą) swobodnie mogła opowiedzieć historię swojego życia przykładowej pani w windzie.
Tymczasem... łapię się na tym, że coraz więcej chcę zachować tylko dla siebie.
Nie wiem, czemu, nie planowalam tego, ale na razie jest mi z tym dobrze.

Przede mną jeszcze obrazy ekspresyjne, rozbuchane, spać nie mogę - notes przy łóżku zapełniony pomysłami, głowa w chmurach - i cieszę się, aż gotuje się we mnie, a czuję się tak, jakbym dopiero otwierała usta. Naprawdę!

Dobrze mi. Mimo nawału wszystkiego jakoś tak spokojnie.

Mam fantastyczny materiał na Krytyczny Czwartek, obrazy, które mnie poruszyły - ale to już po Świętach.

Proszę więc Was o cierpliwość i przesył dobrej energii i życzę skutecznych i radosnych świątecznych przygotowań.

A ja tymczasem przechodzę, mimo późnej pory, do zrobienia paru teł - bo Galerii zależy na czasie, a mnie na udanej współpracy.
Trzymajcie się, moi Drodzy Czytelnicy!

4 komentarze: