WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

poniedziałek, 8 czerwca 2020

Spokój pozorny - wściekły pejzaż


 Jest taki przyjemny moment, kiedy siedzę przed zagruntowaną płytą, pustą i myślę "Co by tu...?".
Wtedy idę do półki z perfumami, wybieram zapach i zamykam oczy.
Tego dnia nosiłam Dune Diora.
Kolor! Marzycielski, koralowo - pomarańczowy, spokojny, lecz energetyczny.

Linia horyzontu, cieniowane niebo. Przekonałam się - po raz kolejny, że Dune, jeden z najpiękniejszych zapachów, jest nie dla mnie. Nie mija godzina, a czuję irytację, przebranie. Zmyć z siebie Dune niełatwo. Po kąpieli i wyszorowaniu rzuciłam niechętnym wzrokiem na pejzaż.

Zadzwonił telefon, zła wiadomość. Wylałam kawę, rozbolała mnie głowa.

Jaki spokój?
Czy w ogóle CHCĘ się uspokoić, a może by tak wykorzystać złość? Od razu lepiej. Pach! biorę pędzel, dochodzą krechy, linie, obraz staje się coraz bardziej "mój"


Znowu ktoś ucieka. Kto? Przed czym? A może przed kim?
Pewnie nie chce, żeby ciężka chmura spadła mu na łeb.



No i został duftart bez zapachu... ale czuję (nosem wyobraźni) szypr z brzoskwinią. Musiałby być z goryczką, przestrzenny, ostry. Może trochę retro?


 Obraz mógłby nazywać się Lęk przestrzeni. Miałam takiego kolegę, z którym lubiłam spacerować po lesie. Mimo wszystko! Zawsze wybierał chaszcze i gęstwiny, gałęzie siekały nas po twarzach. Do domku wracaliśmy młodnikiem, bo mówił, że sam wyraz "łąka" napawa go strachem. Droga z kolegą zawsze trwała dłużej, kiedy zaczynało się ściemniać, G. drżał, bo zmrok również go przestraszał. Mimo potężnej postury piszczał jak myszka na widok cienia gałęzi. Czyżbym podświadomie jego uwieczniła na moim pejzażu?


Kiedy wieje wiatr, idę pod Łazienki. Słyszę szum w gałęziach. Wyobrażam sobie, że jestem na Mojej Promenadzie. I tak będzie. Pójdę tam sama, wyjdę na środek wycinki i zapłaczę.

2 komentarze:

  1. Może już czas pojechać i zobaczyć jak Promenada ma się dzisiaj?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam w zeszłym roku. Porozmawiałyśmy. Już się czuję na siłach. A więc... tylko skończę piątą klasę haha i jadę.

      Usuń