WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

wtorek, 9 kwietnia 2019

Obrazy na pokaz odc.5. - Skarb

Przy tym obrazie sporo podziałałam, żeby go dostosować do wspaniałych perfum - Skarbu Humięckiego & Graefa.


Zapach, który ma oddawać słowiańską duszę, wibruje, mieni się dyskretnie. Chciałoby się powiedzieć, że opalizuje. Na mnie robi wrażenie drzewno - zielonego. W składzie ma też kadzidło, dobrze wyczuwalny rumianek i... seler, tak mistrzowsko wmontowany, że jest jakby spoiwem. Powietrze! Przestrzeń.


Ktoś powiedział, że Skarb jest jak płaczący mężczyzna. To przez ładunek wspomnień. Właśnie one są kluczem do obrazu.


Jasne wspomnienia, skrawki błękitu. Przytłumione, ale wciąż żywe. Domek, widziany dawno temu, w dzieciństwie. I to jest właśnie moc zmysłu węchu. Jeśli jakaś woń zapadnie nam w pamięć, to chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy, napotkawszy tę woń nawet kilkadziesiąt lat później, żywo zareagujemy...


Ile dróg przebytych, ile ścieżek przedeptanych. Nie ma to jednak znaczenia. Wspomnienie wraca i stajemy nagle, ze ściśniętym gardłem, bezbronni jak dziecko, jednocześnie ucieszeni i w szczególny sposób zasmuceni.


Wewnętrzny drogowskaz, może intuicja, sprawia, że instynktownie wybieramy taką a nie inną drogę.
Za jedną dalą druga dal.
Nie myślę o końcu.
Idę.


Rano w Centrum Onkologii, to nieważne, bo wieczorem być może położę podwaliny pod wystawę.
Tak więc poproszę o dobrą energię, moi drodzy Czytelnicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz