WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

czwartek, 6 lutego 2014

Robię swoje, a nawet więcej

Dziś będę grzeczna - uspokajam Szanownych Czytelników.

Myślałam i myślałam, aż mi się czubek głowy unosił - i nagle w kinie, na American Hustle zresztą, pojawiło się MARZENIE. Pojawiło, to źle powiedziane - to mnie trafiło, zdzieliło obuchem, aż mi dech zaparło.
Takie prawdziwe, proste w sumie...marzenie.
...i na obecnym etapie "wizyjnym" (czyli bez planu, jak je osiągnąć) mogę tylko podać tę informację.

Uczcijmy to Żartem Chopina, który moim ulubionym kompozytorem jest (choć marzenie mam poważne)


Panienka M., znajdująca się coraz bliżej ukończenia - choć zdjęcie z etapu przejściowego na to nie wskazuje :


(uprasza się klientkę o zachowanie zimnej krwi - zapewniam, że jest już zupełnie inaczej).

No więc, no więc poza Panienką M. podjęłam się wykonania pejzażu wiosennego - Klientka zwabiona Łąką rzuciła mi wyzwanie - gdyż pejzaż ma być gotowy na 13go lutego.
Da się?
Da!



Oczywiście do końca jeszcze daleeeko. Będzie światło, kolory dojdą gdzieniegdzie. Rozweseli się.

Czy ktoś pytał o Pepę?


Nasza Iskierka kochana niekiedy okazuje się bestią. Na widok niektórych psów i kotów, niestety, charczy z wściekłości i niemal okrywa się pianą. Zamierzam ją tego oduczyć - wszystkie nasze psy wychowywały się z kotami


Dobrze nam razem.

I na koniec wspomnę o nowym zleceniu - ach, ach! Tym razem duftart do Edenu Cacharela!
Tak się cieszę!
To dyżurny zapach na czas, kiedy zostaję sama w domu. Na więcej, niż parę godzin. Używam go tylko wtedy - mąż go nienawidzi.
Ale ten duftart dopiero w drugiej połowie marca, kiedy zrealizuję wcześniejsze zlecenia.

4 komentarze:

  1. To z Pepy taki agresor? Nie powiedziałbym ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. przyznaję, że ciśnienie mi skoczyło (koloryyyyy!), bo w pamięci mam pierwsze zdjęcie (to granatowe z zarysem sylwetki), które jest zachwycające.
    M. vel Dag.

    ps. uprasza sie o podrapanie Pepy za uchem

    OdpowiedzUsuń
  3. Spox, będzie granatowo. A ciśnienie zdaje się masz niskie? Czyli za bardzo nie zaszkodziłam...Pepę drapię właśnie

    OdpowiedzUsuń