WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 23 marca 2014

Cisza przed burzą

Ale narpiew (jak mówi Gustaw) :


Powiem szczerze - wolałabym, żeby to zaśpiewał kto inny...

Dziś skończyłam prawdopodobnie nagranie dźwiękowe do prezentacji Duftartu w Ministerstwie. Dogrywkę na temat Brulionu - otóż panie na ostatnich konsultacjach powiedziały, że blogi są traktowane przez Komisję ministerialną bardzo poważnie, tym bardziej mój, bowiem traktuje(na ogół) o malarstwie, no i istnieje już (?) ponad dwa lata - konkretnie 10go marca miał urodziny.
Nawiasem mówiąc, wprost przed bramą kulturalnego urzędu widziałam ofiarę mody godną Kołobrzegu.


Od głowy - czapka czarna angorowa z diamentem z boku, wielkości piłeczki pingpongowej i króliczym pomponikiem na czubku.
Ponczo czerwono - czarne w kwiatowo wężowy wzór, z frędzlami, z przodu spięte - wiem, tego nie ujęłam - broszą w kształcie biegnącej pantery.
Sweter długi, beżowy, wykończony rzędem cekinów.
Legginsy w kolorze cielistym.
Kalosze imitujące oficerki w lakierze, wykończone pasem gumy matowej i spięte z tyłu metalowymi elementami - czymś pomiędzy klamrą a ostrogą.
Wiek - w zależności od tego, czy miała operację plastyczną - 40 lub 60 lat.
Zapachu - brak - duże rozczarowanie.

Wojtek tymczasem ślęczał nad formularzami dotyczącymi dalszej edukacji Gucia, wydając co chwila niecenzuralne okrzyki. Na koniec stwierdził, że powinien wyszukać tego, kto jest odpowiedzialny za treść i całość formularzy, żeby móc uroczyście strzelić go w pysk.

 Mam już dane do kolejnego obrazka - będzie to portret pieska, jorka o imieniu Mezo
Czekam na dane dotyczące dwóch kontrastowych Panienek, ale...
...ale nie wytrzymałam...
Zrobiłam szkic do małego duftarciku.
Skromny, malutki.


To Montale - Greyland doczeka się portretu. Dla odpoczynku. Napiszę więcej - przy okazji. Czy coś widać? Bo zgubiłam chwilowo okulary.
Aby do czwartku!
Tzn. oczywiście będę pisać i wcześniej - ale do czwartku wiele rzeczy się rozstrzygnie, interesujących naszą rodzinę w najwyższym stopniu. Potrzebuję dużo sił i szczęśliwych zbiegów okoliczności.

6 komentarzy:

  1. Faszynwiktim piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Potrzebuję dużo sił i szczęśliwych zbiegów okoliczności.
    "
    Czy okadzic ziołami na ten cel? Mam mieszankę.
    Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę, oczywiście. Może od razu Ministerstwo, Zus i szkołę? Swoją drogą - muszę powąchać tę mieszankę.

      Usuń
  3. Ojej, Ministerstwo tu zagląda? Postaram się więc o same mądre komentarze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, żadnych żartów. Od teraz wszystko na poważnie.

      Usuń