Z wielką przyjemnością mam zaszczyt ogłosić, ze w Konkursie Wiosennym przyznałam dwie pierwsze nagrody. Zwyciężczyniami są : Iwonidos Secredos oraz Pola.
"Idź i się nie bój. Przeszkoda jest ogromna, ale to, co wygląda na zimną,
twardą skałę, jest w rzeczywistości papierową różą origami. Idź przed
siebie, tam jest DOM." - oto nagrodzony komentarz pierwszej z Czytelniczek.
Ujęło mnie porównanie Obiektu do róży origami. Ileż ja się, swoją drogą, nie nasłuchałam, co to może być - że wazon z kwiatami w papierze, że pomnik Chopina (!), że opakowane drzewo.
"tam jest dom, idź i się nie bój" - obraz bez domku to jak obraz bez podpisu.
Malować mi nie jest łatwo, nie mogę przemęczać ręki, bo mi puchnie. I niestety, jeśli przesadzę, obrzęk może już zostać, tfu tfu. Czy się boję? Czasem tak, ale kiedy maluję, wszystko poza tym staje się nieważne i lęk mogę kopnąć w dupę.
Tak, obrazy są na przekór, "pomimo wszystko" - Iwonidos dobrze to ujęła.
"W głowie
roi się od skojarzeń. Najbardziej dosłowne dwa - wazon z kwiatami i
popiersie. Kolejne to dym, dyfuzja. Perfumy odbieram w kształtach i
chyba to skojarzenie jest moim ulubionym. Obiekt z obrazu kojarzy mi się
z osoba spowitą mocnymi perfumami. Zaaplikowane wokół szyi tworzą coś
na kształt pogiętego celofanu wokół bukietu kwiatów. W środku gdzieś
majaczy twarz ale to nie ona definiuje zapach, to zapach dookreśla ją.
Jest jak przebranie i fasada jednocześnie, ostrzega „ uważaj nie
podchodź bo uduszę albo owinę również ciebie”. W takiej zbroi postać
jest gotowa by iść. Być może w stronę domku tam gdzie pokazuje strzałka a
może zupełnie gdzieś indziej, przecież strzałka i dom pojawiają się na
niejednym obrazie, być może są schronieniem a może wręcz przeciwnie-
czymś jak pułapka postrzegania, błędne założenie, stereotyp."
Pola zwróciła uwagę na związek perfum z moją pracą, bardzo to mi się podoba. Postać zaklęta - w zbroi, która daje jej moc. Pola napisała wszystko. Nic dodać, nic ująć.
Gratuluję jeszcze raz, i ruszam do roboty.
Tak mi niezmiernie miło ! Cud, że udalo się z tymi komentarzami, bo jakieś ciągle były problemy ( ciagle mnie wylogowuje i zapominam hasła...) :)
OdpowiedzUsuńPo prostu tak miało być. Dlatego techniczne przeszkody zostały pokonane.
UsuńSwoją drogą to chyba niezła frajda namalować coś, co ma tyle interpretacji.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Nie chcę dopowiadać, wolę, nawet dla własnej wyobraźni, mieć ileś - tam interpretacji. Pytać obraz : "co mi dziś powiesz?"
UsuńDziękuję raz jeszcze. Przyznaję, że na początku, kiedy zobaczyłam Twoje pierwsze obrazy (dufarty ) nie bardzo mi się podobały, bo byłam zwolenniczką zupełnie innej stylistyki. Potem trochę czytałam bloga, trochę spotkałam Cię na grupach na fb i z czasem bardzo Twoją twórczość polubiłam. Zaczęłam widzieć trochę więcej. Tym bardziej cieszę się ogromnie, że ten obraz trafi w moje ręce. Jeszcze raz wielkie dzięki .
OdpowiedzUsuńP.S. wybieram ciepłe barwy :-)
Ja też się bardzo cieszę. Dziękuję.
Usuń