WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

środa, 23 lipca 2014

Panienka Ziemia - PREMIERA

Za każdym razem, kiedy wykonuję pracę wymagającą dokładności i "dłubania", nie mogę się oprzeć wrażeniu, że moja pasja ad. robót szydełkowych wciąż przynosi owoce.

Najpierw, przypominam, było tak :


Potem uspokoiłam Zleceniodawczynię, zgodnie z planem dodając biel


A potem przyszedł czas na mrówczą pracę w wojtkowych okularach


W telewizji dla urozmaicenia (?) leciał horror Oczy Julii, ale przegapiłam strategiczne momenty.
Na koniec dodałam odrobinę fioletowych punkcików


Ze zdziwieniem spostrzegłam, że Panienka wygląda, jak widziana przez chmury, z wysokości. Dzięki temu, że punkciki stawiałam w miejscach bez bieli.
Jeszcze po powrocie dodam do włosów trochę czerni, żeby uwiarygodnić portret.

A jutro idziemy na ryby. Symboliczne. Gdyż wędki zrobiłam z kijaszków znalezionych w lesie i przyczepiłam duże haczyki.


Bardzo wątpię, żeby się coś złapało - ale Gustaw jest podekscytowany. Wymógł na mnie, że jeżeli złowimy rybę, uruchomię w kuchence piekarnik i zjemy zdobycz.
No nie wiem, nie wiem...

2 komentarze:

  1. Guciu chyba nie zdaje sobie sprawy, że między "złowimy" a "upieczemy" jest jeszcze "wypatroszymy" - co dla mnie byłoby najtrudniejszym etapem.

    Czy to na obrazie, co wygląda jak struktura - jest namalowane? Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to taki chropowaty materiał, ale oglądając inne fragmenty - są gładkie, więc ani chybi ta "struktura" jest namalowana. Mistrzostwo świata:)

    VI4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym potwierdzić, ale to jednak jest struktura.
      właśnie przerobiliśmy lekcję z Guciem - ryba wypuszczona na wolność, synek szczęśliwy

      Usuń