WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

niedziela, 6 lipca 2014

Eau des Merveilles Hermesa - Duftart - początek

Nowy Duftart czas zacząć!
Tym razem zapach - perfumy, do których mam wielki sentyment.
Eau des Merveilles Hermesa - chyba pierwsza woda ("Woda Cudów"), o której pomyślałam - "to mógłby być mój zapach".


Można, oczywiście, wymieniać składniki - że pomarańcza, że pieprz, ambra... - ale mnie najistotniejsze wydaje się, że ta mieszanka dała w efekcie zapach niepowtarzalny - słonawo - słodki, przyprawowy. Nostalgiczny - ale nie smutny. Z nastrojem. Miękki, zapadający w pamięć, bardzo charakterystyczny.

Co zobaczyłam (w wizji obrazkowej)?
Pejzaż...jaki pejzaż? Nastrojowy, wielowymiarowy - to przede wszystkim.
O reszcie będą się Państwo jak zwykle dowiadywać stopniowo.
Na razie mam tło - jedno z wielu, że tak powiem, den w tej przedziwnej skrzyni z cudami.


Cieszę się bardzo - dzięki temu, że skoncentruję się na pracy, przeżyję jakoś wyjazd Wojtka.

Mam też pewne plany na czas, kiedy Go nie będzie - również w ramach myślenia o czym innym. Chcę zrobić próbę z kolorowym pasmem włosów. BARDZO kolorowym.
Powiedziałam o tym W.
"Nie, nie, proszę cię, poczekaj, aż wyjadę...! Niebieskie??? To ja zapuszczę sobie paznokieć w małym palcu, taki do wkręcania śrubek."

O zapachowych planach za to nie wspomniałam.
Po co Go denerwować przy pakowaniu.

5 komentarzy:

  1. Trzymasz męża i czytelników w napięciu! A co do Wojtka to może lepiej odpuści sobie ten mały paznokieć bo taki się hoduję do dzielenia kresek :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to tylko jedno z zastosowań!
      Nie mogę od razu wszystkiego pokazać, jak jakiś ekshibicjonista

      Usuń
  2. ale W teksty sadzi :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo , Woda cudów ! Wspaniale :)))

    OdpowiedzUsuń