WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

wtorek, 4 kwietnia 2017

Duftart Cuir Amethyst - PREMIERA

Na chwilę w swoim czarno - białym ostatnio malowaniu wróciłam do koloru.
Duftart, malowany na zamówienie, do zapachu Cuir Amethyst Armani Privee.
Te perfumy lubiłam od początku i widziałam je wyraznie w fioletach, jak sugeruje nazwa. Tymczasem... nie do końca tak jest. Cuir, okazuje się, zaskoczył nie tylko mnie, ale również właścicielkę flakonu a teraz i mojego obrazu (obrazów).

Jedno uderza mnie niezmiennie - jednoczesna miękkość i w tym samym momencie szorstkość. Jak zamsz w dotyku - w jednych miejscach niezwykle gładki i delikatny, subtelny - a gdzie indziej zaskakująco... może nie tyle twardy, co stawiający opór sunącym po nim palcom.

O ile w pierwszym duftarcie (bo mowa o dwóch pracach), nie ma to tak wielkiego znaczenia, gdyż opiera się on na skojarzeniach i grze wyobrazni



Muzyka!





...o tyle drugi duftart, abstrakcyjny, mający obrazować zapach jeden do jednego, wymagał bardzo dokładnego wniknięcia w kolorystykę oraz kształty, przenikanie się pachnących akordów


BO wcale tak znowu wiele tej gładkości nie widzę, Amethyst ma wyraznie dwie warstwy - fioletową, czasem niebieskoprzestrzenną, lecz gdzieś z tyłu czai się cień, nie tak znowu czysty, tajemniczy, miejscami wręcz animalny




I właśnie ta abstrakcja stanowiła dla mnie nowe wyzwanie. Wierność własnym odczuciom na pierwszym miejscu.


Wymaga jeszcze przeze mnie dodania "kropki nad I".
Gustaw, patrząc na niego, był przekonany, że ma do czynienia z dwoma obrazami - ten popielaty, ciemniejszy margines brał za coś z tyłu. Właśnie o to mi chodziło.


Tymczasem duftart skojarzeniowy, tak go nazywam, oparłam na tych samych prawie kolorach, tylko, czego tu nie widać, dodałam odrobinę ciemnej wiśni



I oto - proszę, całość :


Cuir Amethyst - Duftart
Akryl na płycie
70 x 50 cm.

Mam wielką ochotę zrobić duftart jednej z Ekscentrycznych Molekuł, które  noszę ostatnio z wielkim upodobaniem. Ale większą ochotę mam na naprawdę duży format.
Tak na dziś.

2 komentarze:

  1. Przepiękny, nie mogę się napatrzeć, wyobrażam sobie jaki na żywo musi być, cudo. Ma w sobie jakiś kojący spokój, przynajmniej tak to widzę ze zdjęcia. Takie gwiezdne konstelacje, bardzo mi się podoba.
    Muszę teraz koniecznie poznać Cuir Amethyst, bo jakoś zawsze omijałam ten zapach.
    rosana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosano, bardzo Ci dziękuję za te przemiłe słowa! Właśnie o to mi chodziło - o spokój, nie tylko wynikający z kolorystyki i kompozycji, ale również miękko - szorstkiej faktury. Miałam szczęście, że malowałam ten obraz dla osoby, którą znam od lat i która bez wahania na duftart wybrała ten właśnie zapach, wyjątkowo pięknie się na Niej układający (lepiej, niż na mnie, haha)i z Nią się kojarzący. Wobec tego praca od początku do końca układała się w bardzo sympatyczną całość.

      Usuń