WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

sobota, 27 czerwca 2015

Początek roboty

Mój profesor mawiał "Jak nie wiesz, co malować, maluj duże".
I to była mądra rada!
Ja za to wiem, CO chcę malować, i też mam swój prywatny sposób na rozpoczęcie z przytupem - mianowicie (po pierwsze) włączam piosenkę "rozruchową" :


...oraz... maluję szybko.
Daję tym samym miejsce wydarzaniu się nieprzewidzianych przypadków, które potem skrupulatnie wykorzystuję.
Tym razem - prapoczątek małego duftarciku do Odeur'a 71 Comme des Garcons, o nim jeszcze potem napiszę. Zaś obraz teraz wygląda mniej więcej tak - ławkowiec poszedł w ruch, i duuża ilość farby :


No i poza tym czeka na dalszy ciąg Antylopa - tu zajdą zmiany kolorystyczne :


Zrobiłabym więcej, ale nawiedził mnie przemiły gość.
A ponieważ utrzymuję wczesne chodzenie spać, przynajmniej, póki mój rytm nocy i dnia się nie unormuje, więc mówię Państwu dobranoc, ucieszona i rozgrzana pracą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz