WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

środa, 15 lipca 2020

Mała przerwa techniczna - kłopot z nadmiarem

Drodzy czytelnicy!
Mam wrażenie, że skończył się pewien etap w mojej twórczości. Tak, jak w Panienkach, w pewnym momencie musiałam je skończyć, żeby zacząć coś nowego, tak i teraz - pojawiła się rozkoszna przestrzeń.


spowodował to ten obraz :


Przechodził szereg metamorfoz.


Czy uwierzycie, że zaczęło się od niego?

tak, na tym słupie powstał później ten:


i wreszcie :


Francuzi mają na to określenie : kłopot z nadmiarem.
Więc i ja to poczułam i NAGLE (niezwykłe, bo to była chwila) zdecydowałam "nie tędy droga".


Nie, żeby mi się nie podobał, ale to nie ja.

Teraz, znaczy się jutro, wyjeżdżam w las, biorę malowanie, książkę, kijki do nordic walking (od tygodnia godzina dziennie, jestem z siebie dumna) i robię przerwę od pisania.

Tak więc, po emocjonującym oczekiwaniu na werdykt trzech lekarzy, który wczoraj wybrzmiał  "Czysto, proszę wypoczywać" mam zamiar właśnie opuścić na tydzień swoje kochane miasto.


(ale spektakularna malarska metamorfoza, prawda? )

4 komentarze:

  1. Świetne wieści! Miłego wypoczynku zatem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu Rejcz.

    Wyobrażam sobie że od diagnozy czekałaś na te słowa. Gratuluję i tak bardzo się cieszę! Bo wierzyłam w to.

    A obraz moim zdaniem jest rewelacyjny. Zmieniaj, rób co chcesz, idź swoja drogą. Ale przyjmij że z perspektywy patrzącego on wygląda inaczej. Nie wygląda na żaden nadmiar. Wręcz przeciwnie jest dokladnie w sam raz. W moich oczach on jest bardzo dobrze wywazony. Zwłaszcza jak na to, co przedstawia. Tak pokazać wielowymiarowość, chaos, zagubienie, to jest majstersztyk. Temat jest chaosem ale forma zdecydowanie uporządkowana. To jest genialne. Można lubić lub nie. Mnie urzekł od pierwszego spojrzenia. Ale mi jest łatwiej, bo nie mam żadnego ładunku emocjonalnego wobec niego. Patrze na cos obcego.

    Ściskam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rejcz, jak miło, że napisałaś! Wg mnie taki nadmiar jest wyrazem niezdecydowania, z tym mi nie jest po drodze.
      Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Wiesz, po prostu, w moim odczuciu, zdjęcia fragmentów wyglądają w wielu moich obrazach lepiej, niż całość. Dało mi to (wreszcie) do myślenia. Uściski!

      Usuń