WSZYSTKIE OBRAZY, KTÓRYCH NIE MALUJĘ NA ZAMÓWIENIE, SĄ NA SPRZEDAŻ

czwartek, 4 września 2014

Molo - Flamenco - ciąg dalszy

Nie wiem, czy ja mam coś z oczami (tzn. mam, skoro muszę zakładać okulary) czy Panienka nie ma szczęścia do nóg - w każdym razie tyle, ile ja jej podorysowywałam i polikwidowałam kończyn dolnych, to chyba u wszystkich panienek nie zliczę.
Dziś, zadowolona ze szkicu, zaakceptowanego, na luzie zaczęłam malowanie postaci.
I...no już sama nie wiem. Może za długo się wgapiam (jak szpak w 5 zł - nie mogłam sobie odmówić).
Poproszę Szanownych Czytelników o radę. NIE w kwestii samej pozy.
Wali się ta postać czy nie?


W stosunku do wczorajszego szkicu wprowadziłam zmianę w ustawieniu głowy.
Może o to chodzi? Że problemu z nogami biorą się z głowy?
Było tak :


Na szczęście Molo tym razem nie powoduje dramatycznych napięć nerwowych.
Oczywiście jeszcze wiele do końca - ale mniej więcej :



Oby nie schrzanić niczego...

I jeszcze na koniec DZIĘKUJĘ za ożywiony ruch w komentarzach - to mnie bardzo, bardzo cieszy!

PS. chyba wiem! Ta kobieta ma nogi nie do pary!
Ps. PS. ale przede wszystkim - podbródek i szyja - do zmiany!

13 komentarzy:

  1. Szczerze? Wolę tę głowę niezmienioną. Jest napięcie, ruch. Takie mam zdanie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też wolę głowę 'niezmienioną' ;-) Mam wrażenie, że wtedy cała poza jest uzasadniona... A.

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem za pierwotnym ustawieniem głowy :) Wszystkie problemy zazwyczaj zaczynają się od głowy ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem nogi sa bardzo w porządku i od pary! Za to głowa - optuje jak osoby wyzej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może faktycznie postać wyglądałaby lepiej, ale we flamenco naturalna poza jest właśnie taka jak jest teraz, no chyba że jest szybkie tempo podczas obrotu, więc zdarza się patrzeć sobie "pod pachę" ;) Ja optuję jednak za obecną wersją (wcześniej nie zwróciłam na to uwagi). Większe mam wątpliwości dotyczące dłoni, ponieważ ta na górze powinna być zgięta w nadgarstku i "iść" ku górze, a ta na dole, również zgięta w nadgarstku, do dołu. To tak wg zasad flamenco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rety, rety, nie potrafię sobie tych dłoni wyobrazić - może poproszę o jakąś podpowiedź drogą mailową? Do wiadomości reszty - Pani Marzena jest Zleceniodawczynią (ale jakby tak troszczkę, troszenieczkę tę głowę ruszyć?)

      Usuń
    2. Pani Marzeno - czyli dłonie równoległe do osi ciała? Górna w górę, dolna w dół?

      Usuń
  6. Pani Justyno, dokładnie tak - szczegóły w mailu :)

    OdpowiedzUsuń