tag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post3662917748503789999..comments2023-11-28T09:22:05.017-08:00Comments on Brulion malarski. Justyna Neyman.: Przygoda z fryzjerem i inne nadmorskie przypadkiBrulion malarski. Justyna Neymanhttp://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-11420812006727302972016-04-09T14:33:52.883-07:002016-04-09T14:33:52.883-07:00Ano właśnie coś we mnie takiego siedzi - by, nie z...Ano właśnie coś we mnie takiego siedzi - by, nie za często, ale zaryzykować. Muszę wcześniej dojść do wniosku, że nie mam nic do stracenia, co oczywiście w wypadku włosów akurat jest wierutną bzdurą.Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-85019012753254313342016-04-08T12:47:32.251-07:002016-04-08T12:47:32.251-07:00Nie wiedziałam, że masz aż taki pociąg do przeżyć ...Nie wiedziałam, że masz aż taki pociąg do przeżyć wysokoadrenalinowych - ja bym się nie odważyła ;)Parabelkanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-56203170701559619502016-04-08T04:54:54.519-07:002016-04-08T04:54:54.519-07:00Ja raz, jako dziecko, włożyłam gęsty grzebień w gr...Ja raz, jako dziecko, włożyłam gęsty grzebień w grzywkę i okręciłam go - i tu ostrzeżenie - podobno nauka nie zna sposoby na wyplątanie, w każdym razie wtedy nie znała i akurat nad czołem miałam jeżyka - przy długich włosach na reszcie głowy. Robiłam coś w rodzaju pożyczki, ale słabo pomagało.<br />Gryxiu, dziękuję!Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-36370648797251498342016-04-07T05:14:26.449-07:002016-04-07T05:14:26.449-07:00Haha, pisz koniecznie, nawet o "czymkolwiek&q...Haha, pisz koniecznie, nawet o "czymkolwiek", bo chce się czytać więcej i więcej! Co do fryzur i chodzenia w czapce - moja kuzynka, mając jakieś 12-14 lat, postanowiła ściąć swoje długie włosy na rzecz fryzury "na chłopaka", po czym chodziła w czapce z daszkiem, wstydząc się swoich włosów (a ogólnie ładne z niej dziecko było, bardzo podobne do młodej A. Dymnej) ;)<br /><br />PS. Pijam tę samą oranżadę od czasu do czasu.Gryxhttps://www.blogger.com/profile/07946193098183308854noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-66621759235376777922016-04-06T13:22:45.165-07:002016-04-06T13:22:45.165-07:00Dziękuję za współczucie - dopiero, kiedy czytałam ...Dziękuję za współczucie - dopiero, kiedy czytałam twój komentarz, zorientowałam się, że nie powiedziałam o najważniejszym - inna fryzjerka mnie uratowała! Już dopisałam! Też mam za sobą epizod czapkowy. Dawno temu.Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-7176871577438155152016-04-06T12:25:05.496-07:002016-04-06T12:25:05.496-07:00Od razu wiedziałem że ten fryzjer to jakiś szajs, ...Od razu wiedziałem że ten fryzjer to jakiś szajs, strasznie ci współczuje, może doczepy albo peruka rozwiąże okres przez który włosy muszą dorosnąc, ja też miałem taką sytuacje, chodziłem przez 3 miesiące w czapce, nie sciągając jej w ogóle żeby co nieco widać nie było, a z tymi brwiami to jest jakiś koszmar, apokalipsa chyba się zbliża haha :D Jeszcze pomyśleć te paniusie się 5 lat temu z tego śmiały.drscent.blogspot.comhttps://www.blogger.com/profile/11216078379211607294noreply@blogger.com