tag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post1548568913072238231..comments2023-11-28T09:22:05.017-08:00Comments on Brulion malarski. Justyna Neyman.: Drugi dzień urodzin - nieoczekiwany i burzliwyBrulion malarski. Justyna Neymanhttp://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-27355786790446462952015-01-08T23:21:14.111-08:002015-01-08T23:21:14.111-08:00To chyba były rysunki. Oraz pejzaże. Ale nie wróci...To chyba były rysunki. Oraz pejzaże. Ale nie wróciłabym do nich. Malowałam je na innym etapie. Ich mi nie żal. <br />Żal mi rysunków dużych, z modela. Żal wielkich portretów.<br />Teraz, o godzinie ósmej, po pobudce godzinę temu, czuję się sponiewierana. Zasnęłam o trzeciej - wymyślając duftarty. I może o takie sponiewieranie chodzi.Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-30515823782203530562015-01-08T14:12:12.670-08:002015-01-08T14:12:12.670-08:00Ach, to pragnienie sponiewierania! (w ujęciu bardz...Ach, to pragnienie sponiewierania! (w ujęciu bardzo symbolicznym)<br />Te pragnienia, które teraz jeszcze się śnią! (i bardzo dobrze)<br />I ta skrzecząca rzeczywistość, która najpierw ma kilka lat, później kilkanaście i wreszcie zaczyna mieć swoje pragnienia sponiewierania... A jeszcze przy tym pragnie zaopiekowania, stabilizacji....<br />Weź i daj się sponiewierać. Pewnie, można. Wybór zależy od nas. Bo Wybór musi być dokonany. <br />Dać się sponiewierać możemy zawsze, ale bardzo często kosztem czegoś, kogoś. Kogoś od nas zależnego.<br />A może niekoniecznie? <br />Pamiętam Twoje obrazy, dawno tu przedstawiane, z okresu studiów. Nie panienki to i nie pieski...<br />anianoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-79809888115241583162015-01-08T13:09:53.572-08:002015-01-08T13:09:53.572-08:00Bardzo dobrze, że to napisałaś - na zdanie "c...Bardzo dobrze, że to napisałaś - na zdanie "czas wziąć dupę w troki" aż mnie zakłuło - czyli trafiłaś!<br />Tym bardziej, że to się da pogodzić z duftartem.<br />Zresztą od czasu do czasu coś zupełnie z d...y nie zaszkodzi!Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-32028666860921599432015-01-08T13:07:02.445-08:002015-01-08T13:07:02.445-08:00No właśnie, właśnie! No właśnie, właśnie! Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-29684514401623973012015-01-08T11:52:34.791-08:002015-01-08T11:52:34.791-08:00Justysiu pisze bo lubisz komentarze na blogu.
Ja ...Justysiu pisze bo lubisz komentarze na blogu. <br />Ja Ci powiem tak, moim zdaniem czas najwyższy wziąć przysłowiową d..pę w kupę i zacząć malować coś innego. Nie piszę tego dlatego, że coś w stanie obecnym mi się nie podoba. Bardzo lubię i cenię Twoją wrażliwość, bardzo lubię Twoje obrazy. Ale od dawna czytam jak przebąkujesz o industrialnych klimatach, o czymś z goła innym i ja osobiście myślę, że jest to fajny pomysł, widziałam kilka Twoich starych prac i były tam takie jakby cięższe klimaty i to też było fajne. Z resztą próbowanie takich rzeczy zawsze jest ciekawe chociażby po to, żeby stwierdzić "eeeeee jednak nie..." A w Tobie mam wrażenie też jest ta zadziorna buntownicza trochę strona osobowości więc jeśli czujesz, że chcesz czegoś innego to po prostu to rób. <br /><br />Tak na moje oko to czego doświadczasz to są dość uniwersalne dylematy -czasem w duszy po prostu pojawia się jakaś dzika tęsknota i człowiek sam nie wie za czym. Ile razy sama się zastanawiam jak to by było jakbym zorganizowała sobie w życiu coś inaczej, kim bym była, dokąd bym doszła, jakim kosztem i czy byłabym szczęśliwsza niż teraz. Są rzeczy już definitywnie poza moim zasięgiem, wiele z nich to kwestia lenistwa i tak robię porządne podsumowanie i decyduje czy i co zmieniać. Z resztą wiesz co u mnie się prywatnie działo niedawno, ile pewna decyzja mnie kosztowała emocji i przejścia swoich barier strachu. <br /><br />Co do mistrza to sama nie wiem... mistrz moim zdaniem nie musi być jednoznaczny z tyranem mnie się bardziej podoba określenie "mentor". <br /><br />To mówiłem ja Jarzabek :)Polahttps://www.blogger.com/profile/08276606567021298867noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-49736659063946356822015-01-08T11:43:32.454-08:002015-01-08T11:43:32.454-08:00O, ja sobie od czasu do czasu strzelam takiego kop...O, ja sobie od czasu do czasu strzelam takiego kopa. Ostatnio w postaci szkolenia - i od razu to samo pytanie w trakcie, czy to wszystko, na co mnie stać ? Czy mogę więcej i lepiej - dla siebie i dla bliskich, żeby nie kręcić się jak pies za ogonem, ale iść do przodu. Widocznie początek roku to dobry moment na stawianie sobie pytań. Zamiast głupich postanowień noworocznych, źródła frustracji :) M.M.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-33152498293358878262015-01-08T11:23:45.312-08:002015-01-08T11:23:45.312-08:00Bardzo to do mnie przemawia, Szanowny Anonimowy!
O...Bardzo to do mnie przemawia, Szanowny Anonimowy!<br />Otóż to właśnie - niewymuszone wybory. <br />A może... dobrze jednak czasem byłoby się zmusić? Nie będzie wygodnie, nie będzie miło - ale w zamian dostanie się nagrodę. Satysfakcję? Rezultaty w postaci wystaw? <br />Choćby dla spróbowania czegoś nowego...Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-25558649316728668942015-01-08T11:20:09.958-08:002015-01-08T11:20:09.958-08:00No więc właśnie myślę na ograniczeniem snu...
A na...No więc właśnie myślę na ograniczeniem snu...<br />A na serio - bardziej racjonalnym gospodarowaniem czasem - może z bardzo kategorycznymi zmianami. Bo to, co teraz robię, to jest właśnie takie "good job", o jakim mówi Simmons.<br />Da się, na pewno. Wiem to.Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-49536834832519230992015-01-08T11:17:20.920-08:002015-01-08T11:17:20.920-08:00Kasiu - dziękuję, to ważne, co powiedziałaś dla mn...Kasiu - dziękuję, to ważne, co powiedziałaś dla mnie.Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-38799388560342733492015-01-08T11:15:52.640-08:002015-01-08T11:15:52.640-08:00No właśnie, ja się tak troszkę umościłam w gniazdk...No właśnie, ja się tak troszkę umościłam w gniazdku... Dziś mam już większą jasność!Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-27999727418282654912015-01-08T10:57:54.617-08:002015-01-08T10:57:54.617-08:00Mnie się wydaje, że bardzo trudno jest samemu dobr...Mnie się wydaje, że bardzo trudno jest samemu dobrze ocenić, co jest dla mnie ważne teraz, a co będzie kiedyś. Może to jakiś specjalny dar? (modne słowo: wizjonerstwo). Na ogól chyba jest tak, że jesteśmy zadowoleni z własnych, niewymuszonych wyborów i w danej chwili uważamy je za najlepsze i racjonalne... Po latach, spojrzenie z perspektywy dalszych wydarzeń, powoduje, że oceniamy to inaczej..<br />Może rzeczywiście dobrze mieć w pobliżu kogoś, kto coś podpowie, bo ma inne spojrzenie niż my i może dostrzega coś, czego sami u siebie nie widzimy? Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-10006149133843399202015-01-08T01:51:36.106-08:002015-01-08T01:51:36.106-08:00Chciałoby się wielkich rzeczy, a tu rzeczywistość ...Chciałoby się wielkich rzeczy, a tu rzeczywistość skrzeczy. Nie jestem artystką, ale sytuacja mogłaby się u mnie przełożyć - na np wspinanie. Czy gdybym się naprawdę poświęciła, miałabym dużo lepsze efekty? Oczywiście. Tylko z czegoś musiałabym zrezygnować - z pracy, z rodziny; bo fizycznie nie da się robić wszystkiego, doba jest za krótka. <br /><br />Zamiast iść do kina z mężem - mogłaś przecież malować. Może mam ograniczone horyzonty, ale uważam, że żeby mieć świetne efekty w jakiejś dziedzinie, z czegoś trzeba zrezygnować - czy możesz zrezygnować z malowania na zamówienie? Chcesz zrezygnować z czasu spędzanego z Guciem? Można jeszcze nie spać, ale ta sztuka jest raczej niewykonalna:)mkarneckihttps://www.blogger.com/profile/08367246965810516358noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-34226841362563845292015-01-08T00:15:39.506-08:002015-01-08T00:15:39.506-08:00Justynko dobrze wiem, co czujesz. Ja mam podobnie ...Justynko dobrze wiem, co czujesz. Ja mam podobnie choć nieco na innej kanwie - ale doskonale wiem, że fajnie jest żyć komfortowo bez "tego czegoś" (iskry Bożej) lub myśleć nad ryzykiem czegoś nowego, które może uskrzydlić albo ściągnąć w przepaść ... złotych środków nie ma ;)Kattyhttps://www.blogger.com/profile/13352345801142908891noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8181948740826334828.post-27568602603021968222015-01-07T17:09:43.057-08:002015-01-07T17:09:43.057-08:00No jasne, że zrozumiałe. Czasami człowiek zgnuśnie...No jasne, że zrozumiałe. Czasami człowiek zgnuśnieje w tym swoim "fajnie jest", aż nagle jakiś bodziec każe mu przemyśleć, czy aby na pewno wszystko OK ;) Będzie dobrze, pozdrawiam!Gryxhttps://www.blogger.com/profile/07946193098183308854noreply@blogger.com